Mistrzyni UFC, Alexa Grasso, przeszła operację po remisie z Valentiną Shevchenko

To naprawdę dziwne z tym że się łamią w klatce i walczą dalej. Miałem w życiu dużo złamań poważne i banalne i odrazu wiedziałem że jestem totalnie out. Ostatnio wyjechałem się na skokach na rowerze, adrenalina była wszystko jak podczas walki, wsiadłem I po 5 sek wiedziałem że to koniec przygody a tylko miałem małe pęknięcie które nawet gipsu nie wymagało. Coś mi tu nie gra.

Każdy ma inna odporność na ból a laski to już zupełnie, wystarczy spróbować zmyć naczynia w temperaturze wody w której myje kobieta żeby się o tym przekonać :beczka:Miałem kiedyś złamanie bokserskie prawej ręki z którym chodziłem trzy dni póki ręka całkowicie nie spuchła, lekarz musiał ją łamać drugi raz, przy połamanym obojczyku też mogłem podnosić rękę mimo bólu, każda kontuzja jest inna. Inną kwestią jest też to że walczą w rękawicach które po pierwsze w pewien sposób chronią do tego zatejpowana ręka, także opuchlizna też tak szybko nie postępuje no i adrenalina. Co by nie mówić wolał bym złamać rękę waląc komuś strzała w rękawicy niż się wyj3bać na rowerze :roberteyeblinking:Z moich doświadczeń to najgorzej łamać zęby, jak swoje to ból a jak czyjeś to kupa hajsu :korwinlaugh:

Odpowiedz 3 polubień

To naprawdę dziwne z tym że się łamią w klatce i walczą dalej. Miałem w życiu dużo złamań poważne i banalne i odrazu wiedziałem że jestem totalnie out. Ostatnio wyjechałem się na skokach na rowerze, adrenalina była wszystko jak podczas walki, wsiadłem I po 5 sek wiedziałem że to koniec przygody a tylko miałem małe pęknięcie które nawet gipsu nie wymagało. Coś mi tu nie gra.

Ja mam dłonie lekko popsute i da się bić dalej mając któraś kość pękniętą czy złamaną tylko że boli i masz hamulec w głowie żeby mocno przyjebac, mając tejpy i rękawice to ta ręka jest trochę ściśnięta a dzięki rękawicy nie odczuwasz tak tego, niektóre złamania czy pęknięcia kończą walki inne nie, jotek z troenhiem pół walki z tego co pamiętam z połamanymi łapami a przynajmniej napewno z jedną walczył i bił go łokciem.

Odpowiedz 1 Like

Ja mam dłonie lekko popsute i da się bić dalej mając któraś kość pękniętą czy złamaną tylko że boli i masz hamulec w głowie żeby mocno przyjebac, mając tejpy i rękawice to ta ręka jest trochę ściśnięta a dzięki rękawicy nie odczuwasz tak tego, niektóre złamania czy pęknięcia kończą walki inne nie, jotek z troenhiem pół walki z tego co pamiętam z połamanymi łapami a przynajmniej napewno z jedną walczył i bił go łokciem.

No ok ale to nazywajmy oo imieniu co innego lekkie pęknięcie bez przemieszczenia jakiejś małej kości sród ręcza a co innego złamana kość promieniowa.

Odpowiedz 1 Like

No ok ale to nazywajmy oo imieniu co innego lekkie pęknięcie bez przemieszczenia jakiejś małej kości sród ręcza a co innego złamana kość promieniowa.

Rożnicę sprawia kasa, jak masz w świadomości fakt że walczysz powiedzmy o 500 000 $ to myślę że ból na te 25 min schodzi na drugi plan. Druga rzecz to to że ludzie walczący w sportach walki raz że ze względu na treningi dwa na charakter sportu są przyzwyczajeni do bólu a i prawdopodobnie mają wyższy współczynnik jego odczuwania, o ile jakikolwiek mają bo cześć fighterów ma zwyczajnie defekt "dzięki" któremu tego bólu nie odczuwają, ogólnie złożony temat :jjsmile:

Odpowiedz polub

Rożnicę sprawia kasa, jak masz w świadomości fakt że walczysz powiedzmy o 500 000 $ to myślę że ból na te 25 min schodzi na drugi plan. Druga rzecz to to że ludzie walczący w sportach walki raz że ze względu na treningi dwa na charakter sportu są przyzwyczajeni do bólu a i prawdopodobnie mają wyższy współczynnik jego odczuwania, o ile jakikolwiek mają bo cześć fighterów ma zwyczajnie defekt "dzięki" któremu tego bólu nie odczuwają, ogólnie złożony temat :jjsmile:

Bro, pół życia robiłem sztuki walki, enduro( milion gleb), miałem dwa duże wypadki i złamanie to złamanie, wyłącza Cię od razu i żadna kasa tego nie zmieni. Myślę że muszą brać coś przed walka. Ci z fame to biorą i to tak nie skromnie.

Odpowiedz 1 Like

Bro, pół życia robiłem sztuki walki, enduro( milion gleb), miałem dwa duże wypadki i złamanie to złamanie, wyłącza Cię od razu i żadna kasa tego nie zmieni. Myślę że muszą brać coś przed walka. Ci z fame to biorą i to tak nie skromnie.

Nie no stary ale złamanie na rowerze nogi czy cos a pęknięcie jednej z kości w łydce podczas walki to też co innego, rowerem już nie zapedałujesz, w MMA możesz zrobić to co Ankalayev z Jankiem czyli położyć się na przeciwnika i kontynuować.

Ja nie wierzę że zawodnicy w UFC pod usada wchodzą naćpani co walki ;) a i to nie sprawi że nie czujesz złamania tylko ciężko jest cię znokautować, to już jakaś teorią spiskową podjechało z tym że coś biorą przed walka.

Odpowiedz 1 Like

Nie no stary ale złamanie na rowerze nogi czy cos a pęknięcie jednej z kości w łydce podczas walki to też co innego, rowerem już nie zapedałujesz, w MMA możesz zrobić to co Ankalayev z Jankiem czyli położyć się na przeciwnika i kontynuować.

Ja nie wierzę że zawodnicy w UFC pod usada wchodzą naćpani co walki ;) a i to nie sprawi że nie czujesz złamania tylko ciężko jest cię znokautować, to już jakaś teorią spiskową podjechało z tym że coś biorą przed walka.

Hahaha , w "łydce" masz dwie kości , strzałkowa i promieniowa niezależnie która ci pójdzie to jesteś ugotowany. Na rowerze jak się walisz też możesz uszkodzić dłoń dwa razy to miałem i nic nie zrobisz, nawet pojedyncza kość śródręcza cię eliminuje z trzymania kierownicy a co dopiero zadawania ciosów. Ale zgodzę się że jak uszkodzisz stopę czy coś to możesz się położyć i coś jeszcze w parterze zdziałać szczególnie jak nie czujesz zbyt bólu przy choćby ruszaniu. Bo jak coś złamiesz to nawet nagle ruchy uszkodzona kończyna bez obciążenia bolą w opór.

Nie ma w co wierzyć jest masa środków dozwolonych przez usada przeciwbólowych. Sprawdziłem listę właśnie, głównie skupia się na anabolikach, canabioidach, kroplówkach i wlewach jako technice podawania środków ogólnych, lekach na grypę, transfuzjach, hormonach, blokerach, diuretykach, stymulantach.

Odpowiedz 2 polubień

Bro, pół życia robiłem sztuki walki, enduro( milion gleb), miałem dwa duże wypadki i złamanie to złamanie, wyłącza Cię od razu i żadna kasa tego nie zmieni. Myślę że muszą brać coś przed walka. Ci z fame to biorą i to tak nie skromnie.

Rozumiem i szanuję sport to "zdrowie" :beer: natomiast uważam że stwierdzenie "złamanie to złamanie i wyłącza Cię kompletnie" to bzdura :roberteyeblinking: zobacz sobie walkę Jonesa chociażby z Sonenem (Paluch) czy Belfortem, zresztą, jest masa zawodników walczących z urazami dłoni, niektórzy unikają uderzania ta ręką a inny napierdalają bo mają to w dupie, ręka i tak już jest złamana :jjsmile:Jak w każdym sporcie są świry i kalkulatory.

Odpowiedz 1 Like

Rozumiem i szanuję sport to "zdrowie" :beer: natomiast uważam że stwierdzenie "złamanie to złamanie i wyłącza Cię kompletnie" to bzdura :roberteyeblinking: zobacz sobie walkę Jonesa chociażby z Sonenem (Paluch) czy Belfortem, zresztą, jest masa zawodników walczących z urazami dłoni, niektórzy unikają uderzania ta ręką a inny napierdalają bo mają to w dupie, ręka i tak już jest złamana :jjsmile:Jak w każdym sporcie są świry i kalkulatory.

Hahaha w moim przypadku to kalectwo XD. Ale pęknięty paluch bez przemieszczenia szczególnie że jest to kość jedno stawowa jest czym innym niż złamana kość dwu stawowej. Kumasz różnice ? Pęknięcie i złamanie to dwa różne urazy plus jak coś jest pomiędzy dwoma stawami to komplikuje wszyskto.

Kobiety chyba mają naturalnie wyższy próg bólu...taki poród itd. :boss:

Jezusie co jest z poziomem wiedzy medycznej na tym forum, jeden pisze "kości w łydce" drugi że kobiety mają większy próg bólu inny nie kuma połączeń wielo stawowych. Nie, kobiety nie mają większego progu bólu, owszem ludzie różnią się ilością i przewodnictwem receptorów ale uśredniając kobiety mają taki sam albo wręcz niższy. Przy porodzie po prostu mózg a dokładniej przedni płat przysadki produkuje ogromną ilość hormonów. Są to hormony takie jak oksytocyny, endorfiny, adrenalina i noradrenalina czy epinefryna i norepinefryna które są typowo przeciwbólowe.

Odpowiedz polub

Hahaha w moim przypadku to kalectwo XD. Ale pęknięty paluch bez przemieszczenia szczególnie że jest to kość jedno stawowa jest czym innym niż złamana kość dwu stawowej. Kumasz różnice ? Pęknięcie i złamanie to dwa różne urazy plus jak coś jest pomiędzy dwoma stawami to komplikuje wszyskto.

Jezusie co jest z poziomem wiedzy medycznej na tym forum, jeden pisze "kości w łydce" drugi że kobiety mają większy próg bólu inny nie kuma połączeń wielo stawowych. Nie, kobiety nie mają większego progu bólu, owszem ludzie różnią się ilością i przewodnictwem receptorów ale uśredniając kobiety mają taki sam albo wręcz niższy. Przy porodzie po prostu mózg a dokładniej przedni płat przysadki produkuje ogromną ilość hormonów. Są to hormony takie jak oksytocyny, endorfiny, adrenalina i noradrenalina czy epinefryna i norepinefryna które są typowo przeciwbólowe.

Miałem pęknięta stopę, Nos złamany, rozjebany dlonie w obu rękach a w tym roku zebra złamane w 2 miejscach, do tego narośl na kości piszczelowej spowodowaną urazem sprzed 13 lat, o czym mamy dalej gadać? Jeden ma patyki zamiast kości a drugi ma pniaki, też znałem takich rowerowych połamańców, hopa 2 metry i gość ręką i noga złamana, nawet piłkarze mają twardszy kościec.

Odpowiedz polub

Hahaha w moim przypadku to kalectwo XD. Ale pęknięty paluch bez przemieszczenia szczególnie że jest to kość jedno stawowa jest czym innym niż złamana kość dwu stawowej. Kumasz różnice ? Pęknięcie i złamanie to dwa różne urazy plus jak coś jest pomiędzy dwoma stawami to komplikuje wszyskto.

Jezusie co jest z poziomem wiedzy medycznej na tym forum, jeden pisze "kości w łydce" drugi że kobiety mają większy próg bólu inny nie kuma połączeń wielo stawowych. Nie, kobiety nie mają większego progu bólu, owszem ludzie różnią się ilością i przewodnictwem receptorów ale uśredniając kobiety mają taki sam albo wręcz niższy. Przy porodzie po prostu mózg a dokładniej przedni płat przysadki produkuje ogromną ilość hormonów. Są to hormony takie jak oksytocyny, endorfiny, adrenalina i noradrenalina czy epinefryna i norepinefryna które są typowo przeciwbólowe.

Mimo wszystko to nadal lepsza wymiana myśli / opinii / spostrzeżeń niż dywagacje o pizzach.

Odpowiedz 1 Like