Alex Pereira reaguje na przegraną Israela Adesanyi z Seanem Stricklandem na UFC 293

Alex Pereira zareagował na przegraną Israela Adesanyi z Seanem Stricklandem na UFC 293, dzisiejszej nocy w Australii. Strickland wygrał z Adesanyą przez decyzję sędziowską.

Sean Strickland pokonał dzisiejszej nocy na UFC 293 w Australii mistrza kategorii średniej UFC, Israela Adesanyę przez decyzję sędziowską. Amerykanin w pierwszej rundzie powalił Nowozelandczyka mocnym ciosem, a później kontrolował przebieg pojedynku i wygrał przez jednogłośny werdykt. Na przegraną Adesanyi zareagował były mistrz UFC, jego były rywal i sparingpartner Stricklanda, Alex Pereira, na swoim profilu na Twitterze.

Mówiłem wam o tym, ale nikt mi nie wierzył! Gratulacje Sean, zasłużyłeś na to!

Wygląda na to, że moje plany na zejście do kategorii średniej raz jeszcze się nie ziszczą…

I told u guys – but nobody believed me !
Congrats @SStricklandMMA 🏆. You deserve it !!!

— Alex "Poatan" Pereira (@AlexPereiraUFC) September 10, 2023

Seems like my plans to go down one more time to Middleweight ran out…

— Alex "Poatan" Pereira (@AlexPereiraUFC) September 10, 2023

Pereira zamierzał zmierzyć się raz jeszcze z Adesanyą w kategorii średniej UFC. Obecny ich bilans walk w oktagonie to 1-1, ale Brazylijczyk pokonywał także rywala w kickboxingu i to dwukrotnie. Teraz rywalizuje on w kategorii półciężkiej, gdzie udanie zadebiutował pokonując w lipcu tego roku naszego rodaka, Jana Błachowicza. W następnej walce prawdopodobnie zmierzy się o pas mistrzowski dywizji do 93 kilogramów największej organizacji MMA na świecie.

Adesanya w przeszłości wspominał, że z chęcią zawalczyłby raz jeszcze z Pereirą, ale w kategorii półciężkiej – teraz jednak musi odłożyć w czasie te plany. Dana White w rozmowie z dziennikarzami po UFC 293 dał znać, że jest zainteresowany zorganizowaniem rewanżu „The Last Stylebendera” z Seanem Stricklandem. Dla byłego już mistrza, była to druga przegrana w ostatnich 4 pojedynkach.