Sztab szkoleniowy Sebastiana Jarońskiego (3-1) oficjalnie wniósł protest po przegranej na Gali Sportów Walki 14 w Gostyniu. 19-latek jednogłośną decyzją sędziów przegrał wtedy z Jędrzejem Łapawą (4-0), jednak jak wskazuje Maciej „Alf” Glabus, podczas pojedynku doszło do szeregu nieprawidłowości.

  • Naszą decyzję argumentujemy wieloma zdarzeniami, które odbiegają od przyjętych w formule MMA zasad. Przede wszystkim zwracamy uwagę na główny błąd sędziów polegający na niezatrzymywaniu zegara odmierzającego czas walki podczas długich przerw, spowodowanych m. in. wypadaniem zawodników za liny źle zmontowanego klatkoringu. Efektem tego, każda z rund trwała dużo poniżej 5 minut, co wskazujemy jako główny powód złożenia protestu – napisał na swoim Facebooku Glabus.

To jednak nie wszystko. Poniżej znajdziecie osiem punktów, w których „Alf” opisuje wszystkie nieprawidłowości związane z walką Jarońskiego. Głównym powodem zgłoszenia protestu jest między innymi to, że runda druga trwała jedynie 4 minuty i 38 sekund, a trzecia odsłona tylko 4 minuty i 7 sekund.

Pełne oświadczenie sztabu szkoleniowego Jarońskiego:

1. Sędzia pozwalał na zadawanie ciosów poza polem walki, kilkukrotnie dopuszczając kopnięcia na głowę w pozycji uznanej w przepisach za pozycję parterową.
2. Sędzia, po wyjściu zawodników za liny klatkoringu, wznawiał walkę w pozycji niezgodnej z pozycją w jakiej została zatrzymana, mimo wielu protestów z naszej strony.
3. Pod koniec pierwszej rundy, sędzia nie zareagował na trzymanie lin przez zawodnika z narożnika czerwonego, który uniemożliwiając tym samym przeciwnikowi zmianę pozycji, zadawał ciosy kolanem na korpus. Powyższa sytuacja trwała około 20 sekund i miała znaczący wpływ na obraz walki.
4. Organizator, obsługa ani sędziowie nie reagowali na krążący dookoła klatkoringu i podpowiadający swojemu zawodnikowi narożnik przeciwnika. Narożnik zawodnika zobowiązany jest do pozostania w miejscu neutralnym w stosunku do sędziów punktowych aby nie dochodziło do wywierania na nich presji. Ta elementarna zasada, podczas opisywanego pojedynku została wielokrotnie złamana.
5. Współorganizator, stojąc w czerwonym narożniku, reagując emocjonalnie, przekazywał zawodnikowi wskazówki, co oprócz naruszenia kwestii moralnych, mogło mieć wpływ na pracę sędziów punktowych.
6. Sędzia ringowy w pierwszej rundzie pozwalał na bierność zawodnika będącego w pozycji parterowej „z góry”. W przypadku braku aktywności, przez którą rozumie się zmiany pozycji, próby poddań lub uderzeń, walka powinna być podniesiona do stójki. Ze strony sędziego nie padła żadna komenda zachęcająca do aktywności zawodnika będącego w pozycji dominującej. Z uwagi na powyższe, czas kontroli walki przez zawodnika z narożnika czerwonego był wydłużany mimo braku aktywności z jego strony, co miało wpływ na punktowanie pierwszej odsłony walki. Na uwagę zasługuje przede wszystkim, wspomniane wcześniej, trzymanie liny i przez to blokowanie zawodnika z narożnika niebieskiego, które trwało około 20 sekund. Było to nieregulaminowe wykorzystywanie elementów ringu w celu utrzymania dominującej pozycji, która miała znaczący wpływ na obraz walki. Wbrew zasadom punktowania nieaktywna kontrola walki w parterze została wyżej oceniona niż celne ciosy i obrażenia zadane przez zawodnika z narożnika niebieskiego.
7. Brak zatrzymywania zegra podczas przerw w walce miało duży wpływa na rundę drugą, w której zawodnik z narożnika niebieskiego był w pozycji dominującej (dosiad) aktywnie pracując nad zakończeniem walki przed czasem ciosami „z góry”. Runda została wtedy przerwana, a trwała jedynie 4.38 s
8. Trzecia runda to kontynuacja błędów popełnianych w rundach poprzednich. Brak reakcji i ostrzeżenia obu zawodników za celowe wychodzenie poza pole walki. Dodatkowo, brak zatrzymywania czasu, a także za duża ilość osób w narożniku koloru czerwonego. Czas trwania rundy 3 to zaledwie 4 minuty i 7 sekund.

Sztab 19-latka liczy jednak na dalszą współpracę i możliwość zorganizowania rewanżu pomiędzy dwoma fighterami.

  • Z nadzieją na dalszą współpracę i możliwość zorganizowania rewanżu Łapawa vs Jaroński, prosimy o pozytywne rozpatrzenie naszego protestu i zmianę werdyktu na No Contest. Ilość błędów i złych decyzji sędziego ringowego, które rażąco naruszają zunifikowane zasady walk MMA, wg których rozgrywany był pojedynek jest niedopuszczlana, dlatego wierzymy, że dla dobra rozwoju GSW zostaną wyciągnięte wnioski, a praca zespołu sędziowskiego poprawiona. Czekamy na uznanie walki No Contest – zakończył „Alf”.

Poniżej możecie sprawdzić nagranie z pojedynku Jarońskiego z Łapawą oraz wywiady z dwójką zawodników przeprowadzone po GSW 14 w Gostyniu:

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.