Conor McGregor gwiazdą wrestlingu? W przyszłości, kto wie…
Paul „Triple H” Levesque, wielokrotny mistrz WWE, jest obecnie jednym z najbardziej wpływowych szefów tej organizacji. „Triple H” pojawił się na widowni w Madison Square Garden w trakcie UFC 205 i po gali udzielił wywiadu The Telegraph, w którym odniósł się do kwestii potencjalnego ściągnięcia McGregora do świata wrestlingu:
„Jak najbardziej by się tu odnalazł, człowieku, on ma wszystko – osobowość, umiejętności, gadkę. Potrafi przyciągać ludzi.”
Conor nie byłby pierwszym mistrzem UFC z epizodem tego typu. Swego czasu sporo szumu narobiła Ronda Rousey, która niedługo po pokonaniu Cat Zingano na UFC 184 pojawiła się na Wrestlemanii 31. McGregor zresztą rozpoczął już trash talk w tym kierunku, kiedy w sierpniu nazwał wszystkich zawodników organizacji WWE „ci*ami”, a niedługo potem zaatakował jedną z największych gwiazd federacji, Johna Cenę, o czym pisaliśmy tutaj.
Co ciekawe, charakterystyczne wejście McGregora do oktagonu przed walką na UFC 205 żywcem zostało zaczerpnięte od właściciela WWE Vince’a McMahona, który swoją drogą jest teściem „Triple H’a”.
WWE przez lata kojarzyło się z wielkimi, umięśnionymi zawodnikami, ale to żadna przeszkoda. Irlandczyk nie byłby najmniejszym celebrytą, który pojawi się na Wrestlemanii, gdzie gościł także „wróg” McGregora, Floyd Mayweather Jr.
„Ile on waży na co dzień? 180 funtów?” – zapytał retorycznie „Triple H”. Teraz w WWE mamy jeszcze mniejszych gości. Mamy 200-funtowych typów, którzy są gwiazdami. Teraz nie musisz już ważyć 300 funtów… Wiesz, on mógłby poradzić sobie tak dobrze jak Floyd Mayweather, kiedy walczył z „Big Show”. To naprawdę zadziałało. Conor na pewno mógłby to zrobić. „
Jak pokazuje WWE waga nie ma najmniejszego znaczenia, więc Conor po pasy wszystkich kategorii wagowych UFC !
Dlaczego oni używają słowa "walczyć"? Przecież to z walką nie ma nic wspólnego.
Floyd nie walczył na "Big Show" tylko z "Big Showem". Z resztą…słowo "walka" ubierałbym w wielki cudzysłów w newsach o WWE
On już tu robi WWE, więc żadna różnica.
Mam nadzieje, że Conor odniesie się do tego w swoim stylu, i ich zwyczajnie ośmieszy. Musi i powinien to zrobić, po tym jak się śmiał, że WWE to cyrk. Oczywiście, że to cyrk, i Conor powinien ich zmieszać z błotem raz jeszcze.
Jeśli to jest walka to czym kurwa jest MMA 😆
:boystop:
O kurwa to dopiero mialo sens, ile on wazy 180 funtow? Tutaj mamy jeszcze mniejszych takich co waza 200… Niezle XD
Taki mistrz, a jakby mu zabronic uderzac to by przegral.
Po zakończeniu kariery w MMA, mógłby nieźle zarobić w WWE.
Pan Conor McGregor zawalczy jeśli dostanie dwa pasy i udziały w wwe
beg me
:benny: Z taką gębą i brodą mógłby robić za krasnoluda w LOTR, ew. zapasionego elfa, bo uszy ma jakieś szpiczaste.
Jarałem się takimi rzeczami jak jeszcze spałem ze starym pod jedną kołdrą i wierzyłem, że jest to prawdziwe…
Jak można czymś takim się fascynować, będąc dorosłym i dojrzałym człowiekiem, do dziś nie mogę tego pojąć.:facepalm:
Ja to się dziwię czemu KSW nie robi gal w USA. Zapełnili by każdy namiot na swoich przedstawieniach, Amerykanie to lubią.
chyba wszystkich kategorii wagowych WWE oraz jednoosobowy tag-team ze swoim alter-ego KRZYKACZA.
Nie dziwi mnie zainteresowanie WWE ale wątpię czy kiedykolwiek do tego dojdzie :boss:
I jeszcze pewnie dostanie z automatu walkę o pas !? Z WWE się zaraz drugie UFC zrobi kurwa mać :jon:
Czasem mam wrażenie, że mógłbym z łatwością zostać nowym Hitlerem. Przecież takie bezmózgie bydło, które się jara tym dziadostwem byłoby łatwiej urobić niż elektorat Olka Kwaśniewskiego.
WWE > KSW > UFC
Czyli jak MMA mu się znudzi to wie już co ma w życiu robić. Kasa będzie się zgadzać więc Conor może robić co chce.
eeeee….
przecież on przegra z prawie 70 letnim ric flair'em…..
:cryme: