chciał ugryźć swojego pracodawcę z którym jest w konflikcie, ale w rezultacie chyba jeszcze bardziej pogrążył się w oczach fanów MMA:
Oglądałem w ten weekend UFC z reżyserem Drużyny A oraz resztą filmowej ekipy. Do tej pory nigdy nie wstydziłem się być częścią MMA. UFC wyglądało jak banda dupków. Walka wieczoru była nudna. W sumie to się tego spodziewałem. Bądźmy poważni , Lyoto Machida to nudny zawodnik. Ale oszustwo na Shogunie to było jak podcięcie komuś gardła. A później słyszysz jak Joe Rogan mówi „musisz pokonać mistrza żeby zostać mistrzem”. Przez to zacząłem uważać że UFC jest pełne kłamstw. Nie chce tutaj narzekać ale nie czuje jakbym został pokonany w UFC, a nie jestem już ich mistrzem. Jeśli UFC da Shogunowi natychmiastowy rewanż to tylko potwierdzi to wszystko co o nich mówiłem wcześniej. Dlatego właśnie jestem wkurzony na UFC. Niby Shogunowi należy się natychmiastowy rewanż mimo że mi nie należał się po walce z Forrestem.
…
Jest jedna dobra rzecz jaka wynikła z sobotniej walki. Rashad Evans wyglądał po niej jak jeszcze większa suka. Gdyby tylko próbował walczyć z Machidą zamiast go unikać to pewnie poszło by mu dużo lepiej w tej walce. Widziałem wszystkie słabości Machidy w tej walce. Nic dziwnego że TUF pokazuje Rashada w dobrym świetle ponieważ muszą sprawić żeby ich zawodnicy sprzedawali bilety. Nigdy nie powinni byli sprawić żebym specjalnie wypadł źle ponieważ nie jestem osobą która godzi się z takim gównem. Mam w dupie TUF i UFC. Nie ma innego zawodnika na tej planecie który jest w stanie zrobić to co ja i oni o tym wiedzą. Nie potrzebuję ich. Jedyne co robili to wkurwiali mnie.
Każdy zawodnik który twierdzi że przegrał walkę przez moją prace trenerską może pocałować mnie w dupę i powiedzieć mi te bzdury prosto w twarz. Łatwo jest szukać wymówek kiedy przegrywasz. Ale nie mogę wejść do klatki i walczyć zamiast ciebie. Dla wszystkich fanów UFC i TUFa mam niesamowitą wiadomość. TO JEST CHOLERNY PROGRAM W TV. Z taką ilością materiału jaką mają do dyspozycji, mogą sprawić że każdy będzie wyglądał tak jak oni chcą żeby wyglądał.
….
Możecie więc mówić o mnie co chcecie, możecie mnie obrzucać błotem ale powiem wam jedno. Rampage jest prawdziwy i mówi prawdę prosto w oczy, a Rashad jest cholernym oszustem. Gdy byłem w TUFie to zapomniałem że Rashad wygrał pierwszą edycję z wagą ciężką. Nie myślałem o tym jak to zostanie wszystko później pokazane i o tym że będą promować swoich ludzi. Nie widzę w tym nic złego ale niech nie robią tego kosztem drugiej osoby.
Zanim nawet pomyślę o powrocie, to UFC musi załatwić nowych sędziów. Niech wszyscy hardcorowi fani obejrzą podejrzane walki z UFC i TUFa i sprawdzą kto je sędziował. Odróbcie zadanie domowe. Ten sport nie był by w miejscu w którym jest dzisiaj bez fanów.
Ciężko jest mi uwierzyć że UFC odniosło taki sukces i po ponad 100 galach nie są w stanie powiedzieć kto wygrał. Jak mogą nie wiedzieć kto wygrał w tak ważnej walce o pas mistrza? Biorąc udział w TUF 10 i widząc teraz jak oni to przedstawili, patrząc na sposób w jaki Wes Shivers przegrał swoją walkę, to wszystko sprawia że naprawdę zaczynam być bardzo sceptyczny jeśli chodzi o UFC.
No to sie naszczekal…
gorzkie zale 🙂
Cośik go pogrzało Rampa pier……….li jak Mr-T ten podjazd o sędziach na pewno go za to nie pokochają no z a z tufem to może być i prawda bo sam Mir tłumaczył że to tylko program tV i wybierają pikantniejsze kawałki no ale z drugiej strony w każdym takim programie trzeba dokładać do pieca bo ,,wyjdą flaki z olejem” Ale ta gadka o tym że to nie jego wina że goście z jego druzyny dostają po tyłkach to z deczka ”przesadziwo”.,,Mam w dupie TUF i UFC”-tego mu chybanikt nie zapomni 😉
„Każdy zawodnik który twierdzi że przegrał walkę przez moją prace trenerską może pocałować mnie w dupę i powiedzieć mi te bzdury prosto w twarz. Łatwo jest szukać wymówek kiedy przegrywasz. Ale nie mogę wejść do klatki i walczyć zamiast ciebie.” No tak, nie można mieć żadnych zastrzeżeń do pracy trenerskiej QJ’a. Wziął ze sobą do programu profesjonalnych trenerów, a nie dupolizów. Poświęcał uwagę wszystkim swoim zawodnikom, a nie jednemu. Przez cały czas wspierał swoich zawodników. Przed walką nie jechał po kanapki. Po przegranej walce rozmawiał z zawodnikami, a nie szedł do szatni. Dlatego jego zawodnicy nie przegrali większości walk…
moze sie zgodze ze trzeba prowadzic profesionalnych zawodnikow i im taktyke dawac i ze moze rashad by kimba ustawil lepiej pod roya ale no chlopaki te cioty co sie bija to tak samo by sie bili w tym narozniku czy w tym. moge sie zalozyc
Poprostu Rampage to fighter nie trener, jakby poszedl do tufa w wieku 19-21 lat to pewnie i tak by go wygral i to niezaleznie czy by go ktos trenowal czy nie. Sam przeciez zaczol na powaznie trenowac juz PO odniesieniu dosyc znacznych (jak na tamten etap jego kariery) sukcesow, wiec patrzy na to troche inaczej jak reszta.
Dolal do ognia.. jakby nie to ze po Pridzie tez jechal to by teraz mozna bylo znowu polemizowac co bylo lepsze 😀
oszalał hehehh wypowiedział wojnę danucie…bedzie trash talking z obu stron i napewno bedzie ciekawie ale z drugiej strony skoro tito sie z dana dogadał to i rampage pewnie sie dogada …trzeba tylko troche poczekac
Tito na ważenie przed walką z Machidą przyszedł w koszulce z napisem :”Dana is my bitch”. Czyli na razie potyczka Rampage – Dana jest bardzo kulturalna
ogólnie to twierdze ze słaby jest ten tuf narazie 3/4 typów w połowie 1 rundy juz zdycha ,zero kondycji.-sodze ze wygra ten chyba anglik dzejms costam :d
Evans nie ma z nim szans, jeśli do walki dojdzie kiedykolwiek…
Ma gość trochę racji…
Gdy okaże się że a-team to klapa to za pół roku będzie całować sygnety Fertittów.
James został uduszony przez naszego Roberta Paczkowa jakiś czas temu – nie daję mu wielkich szans na finał. Wes Shivers całkiem ładnie go jechał do momentu kiedy mu kondycha wysiadła (Jamesowi też zresztą wysiadła).
Powiem tak: szkoda mi Rampage’a, cały czas mu kibicowałem w TUF’ie, nie jestem jego wielkim fanem, Rashada bardzo lubię i nie potrafię powiedzieć dlaczego szkoda mi go przez to, co z nim robią w TUF’ie. JEśli gość spełnia swoje marzenie kręcąc film i występując w roli swojej „wymarzonej” postaci, to chyba można mu na to pozwolić. Tym bardziej, że naprawdę jest jedną z ikon MMA.