„Boję się tylko Boga i Marca Goddarda” Czołowy zawodnik UFC krytykuje arbitra

Czołowy zawodnik kategorii koguciej, Merab Dvalishvili, krytycznie wypowiedział się o Marcu Goddardzie jako arbitrze. Dvalishvili otwarcie przyznał, że boi się gdy widzi, że to Goddard będzie sędzią podczas jego pojedynku w oktagonie UFC.

Niedawno bardzo głośno było o czołowym arbitrze MMA, Marcu Goddardzie. To właśnie Anglik był sędzią w pojedynku Sebastiana Przybysza i Jakuba Wikłacza podczas KSW 86, gdzie podjął decyzję o niezdyskwalifikowaniu Wikłacza po nielegalnym kopnięciu w parterze rywala. Na temat arbitra wypowiedział się czołowy zawodnik kategorii koguciej UFC, Merab Dvalishvili, w rozmowie z Arielem Helwanim.

Przed walką, zawsze mówię sędziemu, że jeśli zostanę mocno trafiony to niech nie zatrzymuje walki. Zapomniałem jakoś o tym przed starciem O’Malleya z Aljo, zapomniałem o tym powiedzieć, szczególnie, że był to Marc Goddard – on lubi kończyć walki zbyt wcześnie.

Za każdym razem gdy go widzę… Boję się tylko Boga i za każdym razem gdy widzę Goddarda to panikuję, rozumiesz? Widziałem inne walki, w których był sędzią i za każdym razem gdy się coś wydarzy, on wskakuje i zatrzymuje walkę. Szanuję jego pracę, ale jesteśmy zawodnikami. Jestem gotowy umrzeć w oktagonie, takie mam nastawienie.

Dvalishvili wspomniał o walce Sterlinga z O’Malleyem, do której doszło na UFC 292 w sierpniu tego roku w Bostonie. Wiele osób zwróciło uwagę na to, że według nich Goddard zbyt szybko zatrzymał walkę mistrzowską w kategorii koguciej, którą wygrał Sugar, ale sam mistrz pogodził się z tym werdyktem. Gruzin nawołuje do UFC, żeby w następnej walce zmierzyć się z O’Malleyem, ale nie wiadomo czy to właśnie on będzie następnym pretendentem w dywizji do 61 kilogramów UFC. Być może organizacja zdecyduje się na rewanż Sugara z Marlonem Chito Verą.