Krytyka to to nie hejt, a zwlaszcza ta konstruktywna. Kiedys byles kotem, a teraz jestes Grabowiczem. Szkoda.
A ja Grabowskiego nie lubię zawsze się do mnie dopierdal jak stal na ochronie z swoimi kolesiami w Aztece( taka techno potańcówka lata 2000-2002 ) pod Opolem nie podobała mu się moja morda a ryj mam wredny i trenowałem w konkurencyjnym klubie.Ale zle my niezycze niech wygra
Grabowski – od bohatera do zera.
Krytyka to to nie hejt, a zwlaszcza ta konstruktywna. Kiedys byles kotem, a teraz jestes Grabowiczem. Szkoda.
A ja Grabowskiego nie lubię zawsze się do mnie dopierdal jak stal na ochronie z swoimi kolesiami w Aztece( taka techno potańcówka lata 2000-2002 ) pod Opolem nie podobała mu się moja morda a ryj mam wredny i trenowałem w konkurencyjnym klubie.Ale zle my niezycze niech wygra