Fot: https://www.instagram.com/jurasmma/

W poniedziałek na naszym forum Cohones rozgorzała dyskusja na temat potencjalnego przeciwnika Łukasza Jurkowskiego, z którym zawalczy na KSW Colosseum. Jeden z szefów Konfrontacji Sztuk Walki wyjawił wczoraj, że „Juras” poznał już oponenta i będzie to znany polskiej publiczności zawodnik z „bardzo wysokiej półki”.

„Bardzo wysoka półka” dla promotora sportów walki może oznaczać zupełnie co innego niż dla „hardcore’owego” fana Mieszanych Sztuk Walki, ale możemy przyjąć, że Łukasz w swoim powrocie do zawodowego sportu nie dostanie kogoś, z kim w teorii szybko by się rozprawił. Wszak „Juras” ma być underdogiem w tym starciu i liczymy, że faktycznie tak się stanie.

Fighterów walczących w limicie wagowym kategorii półciężkiej, znanych polskim fanom, na dobrą sprawę jest multum, ale przewija się kilka nazwisk, dzięki którym powrót „Jurasa” nabrałby kolorytu i postaram się przyjrzeć bliżej pięciu prawdopodobnym opcjom.

Najpopularniejszy polski komentator MMA zapowiada pojedynek w kategorii półciężkiej, dlatego poszukiwania rywala zawęziłbym do tej kategorii wagowej, ale przyjrzałbym się też fighterom z dywizji średniej, bo mamy tu dwa nazwiska, które mogłyby zapewnić sporą dawkę emocji.

Pierwszym z nich jest Antoni Chmielewski (MMA 32-15).

„Antonio” w naszym zestawieniu pojawia się nieprzypadkowo. 35-letni podopieczny Mirosława Oknińskiego już dwukrotnie spotkał się z „Jurasem” w (wtedy jeszcze ringu) Konfrontacji Sztuk Walki. Co ciekawe, oba starcia miały miejsce ponad… dekadę temu. Panowie mierzyli się ze sobą się na KSW 2 i KSW 3 w latach 2004 i 2005. Łukasz dwukrotnie wtedy przegrał – za każdym razem przez poddanie.

Chmielewski w roli potencjalnego rywala dla powracającego do MMA „Jurasa” wystąpił niemal od razu po ogłoszeniu walki na KSW Colosseum i jego kandydaturę na pewno można zaliczyć do jednych z najbardziej prawdopodobnych. Nie mam wątpliwości, że w tym starciu Łukasz na pewno nie byłby faworytem, zarówno fanów, jak i bukmacherów. Mocne zapasy i parterowa solidność stanowiłyby nie lada wyzwanie dla Jurkowskiego. Antonio, co prawda, przegrał ostatnią walkę, ale bił się z byłym mistrzem wagi średniej Michałem Materlą, co hańbą na pewno nie jest. Chmielewski ma na rozkładzie m.in. Sylwestra Borysa, Jonasa Billsteina i Svetoslava Savova, więc nie jest gościem, którego można lekceważyć.

Moja druga opcja z wagi średniej gwarantuje nie mniejsze emocje. Przed państwem Jay Silva (MMA 10-11-1).

„The Spider Killer” w roli „bad guy’a” sprawdza się wyśmienicie i potrafi nakręcić na pojedynek, co mogliśmy zaobserwować przed drugim i trzecim starciem z Michałem Materlą. Silva potrafi zajść za skórę, a za przyczyną jego „trash talku” „Cipao” nieraz się zagotował. Nie wiem, czy potrafiłby w podobnym stylu sprowokować bohatera tego tekstu, ale takie starcie z pewnością zadziałałoby na wyobraźnię niejednego fana MMA i właśnie o to chodzi.

Jay radzi sobie ostatnio przeciętnie. Od czasu bolesnej porażki przez nokaut z Azizem Karaoglu wygrał na punkty z debiutującym wtedy w MMA Guramem Mestvirishvilim, a potem przegrał, również decyzją sędziów, z Timem Williamsem.

Fot: Dave Mandel / Sherdog.com

Kategoria średnia odhaczona, więc przejdźmy do dywizji półciężkiej. Tutaj pierwszy na myśl przychodzi Rameau Thierry Sokoudjou (MMA 17-16), którego nazwisko pojawiło się w tym samym czasie, co Antoni Chmielewski, w kontekście potencjalnego rywala dla „Jurasa”.

Co prawda, „The African Assassin” ma ostatnio marną passę (przegrał cztery z pięciu pojedynków), ale mimo to ciężko nie byłoby go stawiać w roli faworyta w boju z powracającym po sześciu latach zawodnikiem, którego forma jest wielką zagadką.

Sokoudjou jest dobrze znany polskiej publiczności, bowiem bił się z gwiazdami wagi półciężkiej KSW, czyli (dziś zawodnikiem UFC) Janem Błachowiczem i mistrzem Tomaszem Narkunem. W bojach z tymi rywalami ma bilans 1-2.

Fot: Norbert Gwieździński

Następnym zawodnikiem związanym z KSW jest Toni Valtonen (MMA 27-15).

Właśnie po walce z pochodzącym z Finlandii 38-latkiem „Juras” ogłosił decyzję o zakończeniu kariery. Pojedynek z Valtonenem miał miejsce na KSW 15 i zakończył się jednogłośną decyzją po dwóch rundach. Rewanż z pewnością zainteresowałby niejednego fana, ale mojej wyobraźni nie rozpala.

Toni ostatni raz walczył w maju ubiegłego roku. Wtedy na gali NFC Fight Night 1 wygrał niejednogłośną decyzją z Arunasem Viliusem. Co ciekawe, był to powrót Fina po trzyletniej przerwie. Toni wcześniej przegrał przez techniczny nokaut z Michałem Kitą na Fighters Arena 6. Ostatnie dwa starcia Valtonena odbyłby się w limicie wagowym kategorii ciężkiej i nie wiemy, czy dałby radę powrócić do niższej wagi. Dodatkowo, ostatnie starcie wygrał zaledwie niejednogłośnie na punkty z rywalem z bilansem walk 4-10-1, dlatego zestawienie z nim „Jurasa” niespecjalnie przyciąga moją uwagę, chociaż, znając poczynania KSW, jest realne.

Na 5. miejsce na mojej liście miałem dwie kandydatury i do samego końca nie mogłem się zdecydować. Wybór padł na Gorana Reljica (MMA 15-8), chociaż Attila Vegh (MMA 29-8-2) był bardzo blisko zajęcia jego miejsca.

Swego czasu Reljic z Veghiem bili się o pas mistrza wagi półciężkiej KSW i ich starcie zakończyło się niejednogłośną, bardzo bliską decyzją na korzyść Gorana. Chorwat, podobnie jak Sokoudjou (ale i Vegh) jest już na równi pochyłej swojej kariery. W żadnym z czterech ostatnich pojedynków nie potrafił znaleźć drogi do zwycięstwa, ale trzeba mu oddać to, że bił się tylko z solidnymi fighterami. Narkun, Nemkov, Saidaliev, Schiavolin – na pewno każdy z nich byłby sporym wyzwaniem również dla „Jurasa”, a pamiętajmy, że swego czasu Goran zwyciężył z przyzwoitym Karolem Celińskim.

Na tym kończy się TOP 5 potencjalnych rywali dla Łukasza Jurkowskiego. Tego, czy KSW sięgnie po któreś z wymienionych nazwisk, dowiemy się na dniach.

[total-poll id=156818]

6 KOMENTARZE

  1. Juras daj kibicom kicka troche frajdy wez rewanz z Jaroszem na zasadach KSW , dla nie wiedzacych wrzuce link do ich 1 walki https://www.youtube.com/watch?v=F5J2GpcTDt8 , pieknie góral pokazal na jakim poziomie jest stojka "legendy" mma i taekwondo, nie mam nic do Jurasa ale dla mnie nie jest on zadnym mistrzem, a ta walka zainteresuje srodowisko polskiej sceny kicka i mma

  2. …umieram z ciekawości… tak czy siak powodzenia Juras. Tele ciekawych nazwisk ostatnio "sprawdza" swoje możliwości na wolnym rynku,a tutaj dyskusja o Antku, Soko i Goranie ;). Rozumiem, ze Juras miał sporą przerwę, ale… ponoć chce być underdogiem…

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.