W trakcie wczorajszego wywiadu Conor McGregor nie mogło zabraknąć tematu walki z Floydem Mayweatherem. Irlandczyk zadeklarował, że bierze wolne od UFC i ma na celu tylko i wyłącznie walkę z Mayweatherem w ringu bokserskim. Stwierdził również, że Floydowi nawet gdyby chciał, ciężko się będzie teraz wycofać z walki bo jest ona coraz bardziej prawdopodobna i padło już zbyt wiele deklaracji o chęci stoczenia jej w mediach.
Na odpowiedź niepokonanego w ringu bokserskim Mayweathera nie trzeba było długo czekać. Wygląda na to, że najlepszy pięściarz naszych czasów może rzeczywiście powrócić ze sportowej emerytury na starcie z McGregorem:
Prawdopodobnie dojdzie do walki z McGregorem – przyznał Mayweather Jr, który zdobywał tytuły mistrza świata w pięciu wagach, od super piórkowej po junior średnią.
Nie doszliśmy jeszcze do porozumienia, ale zrobimy to po mojemu. Jestem królem PPV, więc zamierzam wykręcić kolejne wielkie liczby i rekordy Pay-Per-View. Wierzę, że jeszcze mnie zobaczycie w ringu. Ludzie chcą zobaczyć naszą walkę, powinni dostać to o co proszą – dodał Amerykanin.
Floyd Mayweather Jr discusses Conor McGregor’s PPV Interview comments @TheNotoriousMMA pic.twitter.com/6PBj3u967R
— Fancy Combat (@FancyCombat) January 29, 2017
https://twitter.com/FancyCombat/status/825551890100391937
Pamiętajcie jedno, Floyd wejdzie w to tylko w skrajnie sprzyjających mu warunkach i wtedy kiedy jego team będzie miał kluczowe słowo. Jeżeli do tej walki dojdzie to Rudy polegnie, bo idzie do miejsca w którym już wszystko jest ustawione. Gdyby galę robiło UFC i w limicie np.165-170, to Rudy miałby szansę. A tak idzie tam po wypłatę.
Jak ktoś myśli, że gość na co dzień trenujący mieszane sztuki walki ma jakiekolwiek szanse z zawodowym bokserem na zasadach bokserskich, to powinien się jutro wybrać do lekarza. Floyd'a miał problem trafić Alvarez czy Pacquiao, a Conor ma to zrobić, dobry kabaret
Ile rund?
Naprawdę masz tak wąskie horyzonty umysłowe, że myślisz, że jakby Floydowi zabrać hajs to reszta społeczeństwa byłaby bogatsza? Pomyśl nad tym, że kraje które działają tak jak byś chciał, czyli gdzie są "normy zarabiania" czyli kraje komunistycznie zostały tylko 4 a realnie 3 na świecie: Kuba, Korea Płn. i Wietnam. Wszystkie pozostałe upadły. Nie ma ani nie było miejsca na świecie, gdzie wszyscy są "równi zarobkowo" i jednocześnie bogaci, lub średnio-zamożni. W takich krajach wszyscy są biedni. Pomyśl nad tym i nie zaśmiecaj forum.Kryterium uczciwości zarabiania pieniędzy jest tylko jedno: Jak ludzie chcą ci płacić za twoją pracę i to robią to zarabiasz uczciwie. To wszystko z mojej strony.