Quinton „Rampage” Jackson znokautował Wanderleia Silvę podczas drugiej rundy ich pojedynku na gali Bellator 206. Tym samym Amerykanin wyrównał stan słynnej rywalizacji z Brazylijczykiem. Silva zwyciężył dwukrotnie w Pride FC, a Jackson rewanżował się w UFC i Bellatorze. Każda walka obu zawodników kończyła się przed czasem.

Przez pierwszą minutę starcia żaden z zawodników nie kwapił się do ataku. Delikatnie większą presją wywierał Rampage, który zagroził na moment Brazylijczykowi celnym sierpowym, po którym od razu przeszedł do klinczu. Silva szybko uwolnił się z uchwytu i walka wróciła na środek klatki. Na półtorej minuty przed końcem rundy Jackson wykonał identyczny atak. Zaatakował sierpem i przeniósł walkę do klinczu. Silva spędził kilkadziesiąt sekund przyciśnięty plecami do siatki. Na chwilę przed końcem pierwszej odsłony Jackson i Silva poszli na otwartą wymianę, która poruszyła fanów na trybunach.

Druga runda zaczęła się od szaleńczej wymiany ciosów. Amerykanin i Brazylijczyk strzelili po kilka sierpowych na oślep, ale żaden z zawodników na tym nie ucierpiał. Po 2 minutach Jackson naruszył zmęczonego Brazylijczyka, który po serii ciosów zatoczył się w stronę siatki, gdzie Quinton rozpoczął pracę w klinczu. W końcu Jackson trafił Wanderleia swoim firmowym ciosem z prawej ręki, po którym Silva padł na ziemię. Quinton zadał jeszcze kilka ciosów w parterze i walka została przerwana przez sędziego.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.