O potencjalnym przejściu Artura Szpilki (boks 24-4-0, 16 KO) do MMA mówi się od bardzo dawna. Na razie jednak „Szpila” ma do stoczenia jeszcze jedną walkę pod szyldem Knockout Promotions, która zakończy współpracę z promotorem, Andrzejem Wasilewskim.

Zobacz również: Artur Szpilka doszedł do porozumienia z Andrzejem Wasilewskim. „Została mi jedna walka”

Co po tej walce będzie chciał dalej robić Artur Szpilka? Na razie nie wiadomo.

Mateusz Borek, prowadzący swoją grupę promotorską MB Promotions został zapytany przez Marcina Najmana o to, czy myśli o współpracy z Arturem.

Nie rozważam na razie takiego tematu. Artur ma do stoczenia na razie jeszcze jedną walkę w boksie u Andrzeja Wasilewskiego.

Borek w rozmowie na kanale W ringu z Najmanem dodał również, że KSW mocno zależy na Arturze Szpilce w kontekście przejścia do MMA.

Wiem, że w tej chwili bardzo mocno naciska KSW, żeby Artur jednak jak najszybciej zdecydował się na transfer do MMA i poszedł śladami Izu Ugonoha, bo nie ma co ukrywać, że Mariusz Pudzianowski jest już pewnie bliżej niż dalej końca kariery. Mamed ma 40 lat i pewnie jeszcze chwilę powalczy. Natomiast KSW też będzie potrzebowało nowych, rozpoznawalnych bohaterów i wydaje mi się, że widzą w Arturze cały czas ten niewykorzystany przez polski boks medialny potencjał.

W ostatnich walkach Szpilka pokonywał Dominicka Guinna, Mariusza Wacha, Fabio Tuiacha i Sergieja Radczenkę. Przegrywał natomiast z Dereckiem Chisorą, Adamem Kownackim i Deontayem Wilderem. Teraz natomiast mówi się o starciu Szpilki z Krzysztofem Włodarczykiem. „Diablo” w maju w rozmowie z TVP Sport powiedział, że taki pojedynek jest niemal pewny.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.