Według jego przyjaciela Xicao Joly’ego Dias został postrzelony trzy razy, kiedy we wtorek około pierwszej w nocy opuszczał Akademię Chute Boxe w Kurtybie, której był członkiem od lat 90. Według niepotwierdzonych informacji trener próbował przeciwstawić się próbie kradzieży swojego samochodu i został śmiertelnie raniony w głowę, zmarł zanim przyjechała karetka. Dias pozostawił po sobie dwójkę dzieci.
źródło: sherdog
Chory kraj chorych ludzi…
Kraj 3ciego swiata.
ja mam znajomego z brazyli i jest ok, potrafią się bawić są uśmiechnięci tacy pozytywni ludzie. A co do życia w Brazyli to tylko w bogatych dzielnicach- i zdala od osiedli:)) domków z papieru. A jak lepszym samochodem jeżdzić to tylko z ochroniarzem, bo potrafią wyciągnąć z samochodu i pociąć na środku ulicy i to w centrum miasta!, ogólnie niebezpiecznie jest- ale da się żyć:) piękne kobiety, zabawa, ładna pogoda Copa Cabana:)
Szkoda faceta R.I.P
I tak to jest z tymi sztukami walki…nawet najlepiej wyszkolony fighter nie da sobie rady z uzbrojonymi bandziorami.Myślę,że lepiej się uzbroić w broń niż wylewać litry potu w ringach,klatkach czy dojo .Wyjdzie taniej i oszczędzi się przy tym czas
[*]
[*] Konrad tylko większość osób trenuje bo sprawia im to przyjemność
Co oznacza [*] ? I czy jest różnica z (*) i {*} ? …
Symboliczna „internetowa” świeczka. Nie, nie ma różnicy w wirtualnych świeczkach. W rzeczywistości natomiast jest, mają przeróżne kształty oraz cenę 😉