Według jego przyjaciela Xicao Joly’ego Dias został postrzelony trzy razy, kiedy we wtorek około pierwszej w nocy opuszczał Akademię Chute Boxe w Kurtybie, której był członkiem od lat 90. Według niepotwierdzonych informacji trener próbował przeciwstawić się próbie kradzieży swojego samochodu i został śmiertelnie raniony w głowę, zmarł zanim przyjechała karetka. Dias pozostawił po sobie dwójkę dzieci.

źródło: sherdog

8 KOMENTARZE

  1. ja mam znajomego z brazyli i jest ok, potrafią się bawić są uśmiechnięci tacy pozytywni ludzie. A co do życia w Brazyli to tylko w bogatych dzielnicach- i zdala od osiedli:)) domków z papieru. A jak lepszym samochodem jeżdzić to tylko z ochroniarzem, bo potrafią wyciągnąć z samochodu i pociąć na środku ulicy i to w centrum miasta!, ogólnie niebezpiecznie jest- ale da się żyć:) piękne kobiety, zabawa, ładna pogoda Copa Cabana:)

  2. I tak to jest z tymi sztukami walki…nawet najlepiej wyszkolony fighter nie da sobie rady z uzbrojonymi bandziorami.Myślę,że lepiej się uzbroić w broń niż wylewać litry potu w ringach,klatkach czy dojo .Wyjdzie taniej i oszczędzi się przy tym czas

  3. [*] Konrad tylko większość osób trenuje bo sprawia im to przyjemność

  4. Symboliczna „internetowa” świeczka. Nie, nie ma różnicy w wirtualnych świeczkach. W rzeczywistości natomiast jest, mają przeróżne kształty oraz cenę 😉

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.