Według prezydenta UFC, nie zobaczymy w oktagonie UFC walki Khabiba Nurmagomedova z Georgesem St. Pierrem. Wymarzona walka zmarłego ojca Rosjanina, o której wspominał wielokrotnie w przeszłości, prawdopodobnie nigdy nie dojdzie do skutku w klatce UFC. Wczoraj White spotkał się z Nurmagomedovem, aby porozmawiać o jego potencjalnym powrocie do oktagonu. Prezydent UFC zapytany czy poruszyli oni temat walki z GSP, stanowczo zaprzeczył.

Nie. Nie wspomnieliśmy nawet o GSP. Khabib nie jest zainteresowany taką walką. Z tego co słyszałem dzisiaj, GSP również nie chce takiego pojedynku więc to koniec.

Po ostatniej walce w oktagonie UFC, kiedy to Nurmagomedov (29-0 MMA) pokonał Justina Gaethjego, zdecydował się on na przejście na sportową emeryturę. „The Eagle” cały czas też, mimo zakończenia kariery, jest testowany przez USADA. Aktualnie Khabib ma na swoim 29 wygranych walk w MMA. Jeszcze przed ostatnią walką mówiło się o tym, że mistrz chce bić się do chwili, aż jego rekord osiągnie wynik 30. Być może więc ostatecznie powróci jednak do oktagonu UFC jeśli jeden z zawodników czołówki kategorii lekkiej swoim występem w oktagonie zrobi na nim wrażenie.

Georges St. Pierre (26-2 MMA) walczył w zawodowym MMA od roku 2002. W roku 2006 wywalczył pas mistrzowski wagi półśredniej UFC, który stracił w następnym boju. Przy drugim podejściu do mistrzostwa poszło mu już jednak znacznie lepiej, nie tylko zdobył pas, ale też obronił go dziewięć razy i odszedł na emeryturę. Cztery lata później powrócił do klatki na jedną walkę. Pokonał Michaela Bispinga i wywalczył w ten sposób pas mistrzowski wagi średniej. W swojej karierze pokonywał m.in. Nicka Diaza, Carlosa Condita czy BJ Penna.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.