T.J Dillashaw (16-4) najwyraźniej tęskni za powrotem do zawodowej rywalizacji. Przypomnijmy, iż były mistrz jest zawieszony do stycznia 2021 roku. Mimo tego sam twierdzi, że dywizja 135 funtów potrzebuje go na nowo.

Waga kogucia mnie potrzebuje- mówi Dillashaw w wywiadzie z Helen Yee.

Tam wszyscy potrzebują rozrywki, a ja mogę stworzyć odpowiednie napięcie.

Co więcej, Amerykanin uważa, że po zakończeniu zawieszenia powinien otrzymać z miejsca szansę walki o pas, ponieważ tak naprawdę nigdy go nie stracił, a zwakował.

To moja waga do pojedynków. Tak naprawdę musiałem oddać ten pas w uczciwy sposób i dobrze zrobiłem. Zjeba*** sprawę i musiałem zrzec się mistrzostwa, ale nie przegrałem. To mój pas i nadal będę go tak nazywać. Nadal jestem mistrzem świata, odzyskam co moje, kiedy wrócę.

Tak czy siak, w kolejce do Henry’ego Cejudo (15-2) stoją tacy zawodnicy jak: Aljamain Sterling, Petr Yan czy Cory Sandhagen. W ciągu 15 miesięcy wszystko może się zdarzyć, więc ciężko wskazać ewentualnego rywala w powrocie Dillashawa.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.