Mateusz Gamrot (15-0) ostatni pojedynek w mieszanych sztukach walki stoczył w grudniu 2018 roku. Od momentu zdobycia dwóch tytułów mistrzowskich organizacji KSW, fani „Gamera” zastanawiali się, kiedy ponownie zobaczą zawodnika z Poznania w klatce. Wszystko wskazuje na to, że walki Gamrota w najbliższym czasie nie zobaczymy… Przynajmniej w polskiej organizacji.

28-latek w wywiadzie na kanale Borysa Mańkowskiego poinformował o decyzji, która z pewnością będzie szokująca dla wielu osób.

Po walce z Koike skończył się mój kontrakt. Miałem wiele spotkań z włodarzami. Gdzieś tam chcieliśmy dojść do tego, żeby nasze drogi spotkały się ponownie. Na pewnym etapie nie mogliśmy się dogadać. Jestem zmęczony, chciałbym odpocząć. Mój menedżer otwiera szkółkę dla młodzieży z trudnym wychowaniem i tym chciałbym się zająć. Troszkę pomocą dla nich, promocją w tym. Chciałbym ukończyć studia, które zacząłem.

Znaleźliśmy się w takim miejscu, że włodarze zrozumieli moje argumenty. Przybili się do tego i w tym momencie chciałbym im podziękować za te 6 lat naszej wspólnej kariery, bo bardzo wiele im zawdzięczam. Jestem niepokonanym zawodnikiem, najlepszym w Europie, miałem dwa pasy. Ale wydaje mi się, że w tym momencie czas powiedzieć sobie dość, przerwa, odpocząć generalnie.

Nie ukrywam, że ten głód nie wróci za chwilę, bo jestem sportowcem. Jak wróci to na pewno chciałbym z powrotem zapukać do federacji KSW. To u nich zawalczyć, bo myślę, że oni z powrotem otworzą dla mnie drzwi. W tym momencie nasza współpraca jest zakończona i mój kontrakt jest zakończony.

We wrześniu Gamrota czeka ogromne wyzwanie sportowe w postaci finałów ADCC. Jak sam mówi, pozwolą mu one zdefiniować siebie jako sportowca i może to mieć wpływ na jego przyszłość.

Te zawody zdefiniują mnie jako prawdziwego sportowca w sportach chwytanych w parterze. To mi może pokazać, w którym miejscu jestem i w którym mogę być na dobrą sprawę. Na tym chciałbym się skupić. Te finały są pod koniec września, więc praktycznie teraz będę robił zapasy i parter.

Będę miał więcej czasu. Odejdzie mi stójka, odejdzie mi łączenie wszystkich płaszczyzn, odejdzie mi MMA. Będę miał więcej czasu dla rodziny, może na studia, na ten ośrodek dla młodzieży. Będę miał trochę obowiązków, a do tego zapasy i parter będę szlifował. Zostały mi cztery miesiące.

„Gamer” w dotychczasowej karierze stoczył szesnaście zawodowych pojedynków w MMA. W ostatnim pokonał Klebera Koike Erbsta, Grzegorza Szulakowskiego oraz Normana Parke.

Tylko jedno starcie zakończyło się inaczej, niż zwycięstwem „Gamera”. Na KSW 40 walka Polaka z Normanem Parke zakończyło się rezultatem „no contest”.

5 KOMENTARZE

  1. Taka teoria spiskowa chodzi mi po głowie że Gamer potrzebuje czasu na wyczyszczenie się z soku a potem UFC  trzymam kciuki za moje dywagacje

  2. Do UFC po takich szczykawach? Takie koksy to kilka lat będą wykrywalne. Nie ma chuja.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.