Jak poinformował portal TVN24.pl, zatrzymany przez funkcjonariuszy Biura Operacji Antyterrorystycznych były mistrz KSW w wadze średniej – Mamed K. usłyszał dziś łącznie 11 zarzutów dotyczących m.in. paserstwa aut, zlecenia podpalenia samochodu oraz naruszenia nietykalności i znieważenia policjantów.
Teraz o dalszym losie Mameda K. zadecyduje sąd do którego trafił wniosek prokuratury z prośbą o jego aresztowanie. Podejrzanemu grozi maksymalna kara do 5 lat pozbawienia wolności.
– Zarzuty dotyczą nabywania samochodów z przestępstw i tym samym spowodowania obrotu samochodami, które wcześniej zostały skradzione, bądź też wcześniej przywłaszczone. Jeden z czynów dotyczy także zlecenia podpalenia samochodu, czyli zniszczenia mienia, a także naruszenia nietykalności, znieważenia funkcjonariuszy policji przy okazji innych czynności służbowych, które ci policjanci wykonywali – powiedział prokurator Tomasz Tadla na antenie TVN 24.
Po wczorajszym szoku, ze środowiska sportów walki płyną dziś słowa wsparcia dla byłego już mistrza i jednego z najpopularniejszych sportowców w Polsce:
– Za idolami i przyjaciółmi stoi się zawsze, nie tylko wtedy, kiedy jest przyjemnie – napisał właściciel KSW Maciej Kawulski
– Ja znam Mameda z sali. Znam Mameda żonę, znam Mameda dzieci. Dla mnie Mamed jest naprawdę przykładnym obywatelem. Trzymam kciuki za Mameda. Tak jak mówię, prawda się wcześniej czy później obroni. Nigdy do głowy by mi nie przyszło, że Mamed mógłby zostać posądzony o coś takiego – powiedziała w rozmowie z TVN24 Joanna Jędrzejczyk.
Łukasz „Juras” Jurkowski w rozmowie z portalem Onet.pl apelował by nie wydawać wyroków przed zakończeniem sprawy. – Ludzie zawsze będą oceniać innych. Żyjemy w kraju, gdzie czeka się na potknięcie osób, którym nieźle się powodzi. Poczekajmy, co się wydarzy i dopiero po wszystkim to skomentujmy. Zawsze będą jakieś afery. Dwa lata temu przerabialiśmy to samo z Michałem Materlą.
Zawodnik w podobnym tonie wypowiedział się za pośrednictwem mediów społecznościowych. Michała Materlę też pogrzebaliście, a okazało się się pomówieniem i pokazówką – napisał na Twitterze Jurkowski.
W sprawie zatrzymania Mameda poczekajmy. Michała Materle też pogrzebaliście, a okazało się się pomówieniem i pokazówką.
— Łukasz Jurkowski (@Jurasmma) June 11, 2019
Zatrzymanie 38-letniego Mameda K. ma związek z prowadzoną pod nadzorem Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Katowicach sprawą paserstwa luksusowych samochodów. Jak informowała wcześniej Prokuratura Krajowa, sprawa dotyczy m.in. aut: Porsche Panamera, Range Rover Evoque, BMW M6 i BMW serii 7.
Boją się, że spierdoli na wschód i tyle go widzieli.
Rozpierdala mnie to z tymi "pokazówkami". Kto komu chce w ten sposób coś pokazywać? Dlaczego się nie wpierdolą do domu Roberta Lewandowskiego? Jest tysiąc razy bardziej znany, to byłaby epicka pokazówka stulecia. Kuba Wojewódzki też byłby niezłym celem, na pewno to byłoby jeszcze głośniejsze zatrzymanie, zwłaszcza gdyby przypisano mu (oczywiście niesłusznie jak Mamedowi Polakowi Rodakowi) handel kradzionymi samochodami i kilka innych rzeczy. Jakie to kurwa śmieszne wszystko jest, te Jurasy, Kawule i inne głosy środowiska, w tym Jędrzejczyk też oczywiście. Zamknijcie się proszę i nie próbujcie robić z ludzi idiotów. To, że Materli niczego ostatecznie nie przyklepali i to, czy Mamedowi przyklepią czy nie, nie oznacza że w tym kraju zupełnie przypadkowym ludziom antyterroryści wchodzą do domów, żeby zrobić "pokazówkę"no to chyba nie wiesz w jakim kraju zyjesz, w sprawie Materli np jedynym powodem zatrzymania byly tzw pomowienia i to dyzurnego kapusia ktory jak trzeba to wszystko na wszystkich powie i NIC WIECEJ. Tylko zeznania czlowieka ktory cos uslyszal zekomo ze ktos gdzies kiedys. Nie pozwolili dlugo zeznawac swiadkom Materli ktory latwo by obalil te bzdure i ostatecznie chlopak darmo stracil lata zycia a wynik jest jaki widzicie nic nie potrafia udowoodnic. Nie wierzycie poczytajcie akta , w polsce bywaly wyroki np ze koles mial takie alibi ze na policji byl w tym czasie to mu prokurator w uzasadnieniu wyroku powiedziala ze oskarzony jest na tyle przebiegly ze mogl byc w dwoch miejscach jednoczesnie i takie mamy w polsce sady i praworzadnosc.
Można powiedzieć, że nie wytrzymał za długo bez klatki.
Ponownie – poczekajmy na rozwój wydarzeń, przystopujmy z gównoburzą i ferowaniem wyroków.