Pochodzący z Polski, a występujący pod niemiecką flagą, weteran kategorii półciężkiej Martin Zawada (MMA 26-14-1) niestety nie sprostał Dagestańczykowi Rashidowi Yusupovowi (MMA 5-2) podczas wczorajszej gali M-1 Challenge 63 w Sankt Petersburgu. 22-letni reprezentant klubu Gorets zdominował zapaśniczo dużo bardziej doświadczonego Polaka i wygrał jednogłośną decyzją sędziowską. Mimo tej wyraźniej przewagi rywala w aspekcie zapaśniczym, „King Kong” przewalczył cały regulaminowy czas i momentami potrafił postawić Dagestańczykowi opór w stójce.

U góry zawodnik z Dusseldorfu odgryzał się „kaukaskiemu góralowi” pojedynczymi ciosami i kopnięciami. Problem następował, kiedy Dagestańczyk klinczował lub wchodził w nogi. Yusupov z łatwością przenosił sobie pojedynek do parteru, gdzie skutecznie kontrolował Zawadę i punktował uderzeniami z góry. W ten sposób wyglądała walka praktycznie przez wszystkie trzy rundy. Sędziowie nie mieli argumentów, aby ogłosić inny werdykt niż jednogłośne zwycięstwo na punkty Dagestańczyka.

Karol Dąbrowski
"Miłośnik" MMA. W roli publikującego na Rocksach od 2010 roku. Ogólnie rzecz ujmując Mieszane Sztuki Walki z regionu postsowieckiego. Tłumaczenia cyrylicy, kontrola dostaw gazu do Polski oraz pędzenie 90-cio procentowego bimbru. Na co dzień ponadnormatywny kołchoźnik, amator wódki, pierogów (niekoniecznie ruskich), kartofli, zsiadłego mleka i oddany fan Vyacheslava Datsika.

3 KOMENTARZE

  1. W zasadzie obaj bracia byli w ostatnich walkach skazywani na sromotne porazki, ostatecznie postawili przeciwnikom dosc duzy opor. Polska scena powinna w ten czy inny sposob zagospodarowac obu.

  2. Martin byłby sporym wzmocnieniem w KSW a o FEN nie wspomnę gdzie praktycznie jest tylko Zontek na tą chwilę.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.