Emocje po pierwszej gali KSW w Chorwacji już opadły. Pojawia się jednak pytanie o to, co dalej i jakie kolejne kraje są na celowniku polskiej marki. Tuż przed rozpoczęciem gali KSW 51 Mateusz Borek w rozmowie z właścicielami organizacji zapytał ich o plany na przyszłość.

Nie chcemy schodzić poniżej sześciu dużych, wielkoformatowych gal rocznie. Osiem imprez jest naszym ambitnym założeniem, ale też realnym. Poza dużymi galami mamy w zanadrzu mniejsze projekty, ale równie spektakularne. To jest coś, w co się angażujemy, więc musimy to wszystko logicznie poukładać.

Powiedział Martin Lewandowski, a Maciej Kawulski przedstawił spojrzenie na to jakimi krajami jest zainteresowane KSW.

Nie jest to tajemnica. Myślimy o Skandynawii, na ile będzie to możliwe i legalne. Cały czas zmieniają się bowiem przepisy dotyczące MMA w Europie. Myślimy o Czechach, myślimy o gali w Niemczech. Nie będziemy zdradzać kolejności, ale to są kraje, w które celujemy. Chcemy też wracać do Wielkiej Brytanii i na Bałkany. Ten kalendarz pomału się kształtuje. Docelowo cztery gale w Europie i cztery gale w Polsce – to jest realny scenariusz na najbliższe lata.

Cała rozmowa z właścicielami organizacji KSW do obejrzenia .

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.