Krzysztof Głowacki znokautowany

Krzysztof Głowacki (31-2-0) został znokautowany w 3 rundzie pojedynku na Łotwie. Niestety bój był pełen skandali, druga runda została przeciągnięta na około 8-10 sekund, a w dodatku Briedis zaatakował Polaka łokciem, za co sędzia odjął mu punkt. Gdyby tego było mało, w trzeciej odsłonie między liny wtargnął sekundant miejscowego zawodnika. Pierwsza runda powinna pójść na konto „Główki”. Trzecie starcie było ewidentnie z góry skazane na porażkę. Polak nie był w stanie nawiązać wymiany z Briedisem. Łotysz po prostu dobił półprzytomnego rywala. Nie da się zgodzić z werdyktem tej walki, Mairis powinien zostać zdyskwalifikowany. W wywiadzie po walce został zapytany, czy słyszał gong w 2 rundzie, odpowiedział twierdząco, że dobrze o tym wiedział. Co więcej, przyznał się, że cios łokciem to odpowiedź na przypadkowy cios w tył głowy ze strony Krzysztofa. Sędzią starcia był 74-letni Robert Byrd, jednak kompletnie nie radził sobie z rozwojem sytuacji w ringu. Nie potrafił nawet podjąć odpowiedniej decyzji, aby Głowacki  mógł dojść do siebie po otrzymaniu łokcia. Nie da się ukryć, że polscy kibice domagają się złożenia protestu, ale według reporterów i ekspertów w studio TVP Sport sytuacja jest bardzo ciężka, dodatkowo Mairis walczył na swoim terenie. Relację z gali Sauerlanda „runda po rundzie” znajdziesz tutaj.

 

3 KOMENTARZE

  1. Czy ktos był za Główą czy nie to niech nie pierdoli że Głowacki sam sprowokował bo uderzenia w tył głowy to częsta przypadkowa rzecz w boksie,Wilder tak wygrywa pojedynki bo w szale często tak trafia. Ale kurwa cios w szczęke to już dyskwalifikacja do chuja wafla. Dla mnie wyjebali Naszego bez mydła i nie ma tłumaczenia że Briedis się zdenerwował bo idąc tym tropem to Tyson powinien wygrać mimo ugryzienia Holyfielda bo sie kurwa zdenerwował. NO CONTEST.

  2. Jeżeli sztab Głowackiego coś znaczy to no contest przy tych wałkach jest w prawdopodobny.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.