Brak fanów na trybunach to dla organizacji UFC duży kłopot finansowy. Szef organizacji mówi, że przez tę sytuację marka może stracić nawet około 110 milionów dolarów. Nie wszędzie jednak na świecie cały czas są stosowane ograniczenia dla imprez sportowych związane z pandemią. W Nowej Zelandii już odbyły się pierwsze wydarzenia z pełnymi trybunami kibiców.

Podczas niedawnej konferencji prasowej Dana White został zapytany o możliwość zorganizowania tam gali i odpowiedział:

Słyszałem, że w Nowej Zelandii wróciły wydarzenia na żywo z kibicami. Jest więc możliwe, że tam zawitamy.

David Shaw, wiceprezes UFC ds. międzynarodowych w rozmowie dla ESPN potwierdził, że właśnie Nowa Zelandia lub Australia mogą być miejscami, gdzie UFC zawita, aby przygotować galę z fanami.

Nie ma nic lepszego niż gala na żywo. Ważne jest więc, aby otworzyć drzwi dla fanów tak szybko jak to tylko będzie możliwe i bezpieczne. Patrząc na to jak świat wychodzi z pandemii to może być Australia lub Nowa Zelandia. To mogą być dwie pierwsze opcje dla gal UFC z fanami.

Na razie UFC skupia się jednak na galach w Abu Zhabi, a w sierpniu planuje powrót do USA, gdzie zorganizuje kolejne wydarzenia.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.