Jack Hermansson wypunktował Ronaldo „Jacare” Souzę po emocjonującej walce wieczoru  gali UFC on ESPN+ 8.

Hermansson rozpoczął pojedynek od niskich kopnięć i niecelnej próby latającego kolana. Szwed trafił Souzę mocną kombinacją, ale ten odpowiedział tym samym. Brazylijczyk próbował złapać klincz, jednak Jack szybko wyswobodził się z uchwytu. Hermansson naruszył Brazylijczyka kilkoma ciosami w stójce, a następnie szukał duszenia i przez kilkadziesiąt sekund był blisko poddania Souzy w pierwszej rundzie. Doświadczony grappler uciekł jednak z technik kończących Hermanssona i walka przeniosła się do klinczu, w którym to Jacare znajdował się plecami do siatki. Na ostatnie sekundy pierwszej rundy zawodnicy wrócili do stójki, gdzie Jack podkreślił udany początek kilkoma celnymi uderzeniami.

Hermansson zadał parę mocnych kopnięć na początku drugiej rundy. Po krótkiej wymianie cios za cios, Szwed reprezentujący Norwegię poszedł po skuteczne obalenie. Hermansson wylądował w gardzie Ronaldo Souzy. Jack atakował krótkimi ciosami na głowę przeciwnika. Do samego końca tej odsłony, Jack pewnie kontrolował i obijał Brazylijczyka w parterze.

Jack Hermansson ponownie zaznaczył swoją przewagę w stójce, wyprowadzając kilka niskich kopnięć na nogi Jacare. Szwed spróbował sprowadzić walkę do parteru, ale tym razem Souza nie dał się położyć na plecy i walka toczyła się dalej w stójce, a tam Hermansson regularnie punktował swojego rywala. Ronaldo wkładał w swoje ciosy dużo siły, aż w końcu naruszył Hermanssona jedną z kombinacji. Jack szukał obalenia, jednak Jacare znów zastopował jego atak. Brazylijczyk zaczął trafiać coraz częściej w stójce i końcówka trzeciej rundy należała do niego.

Hermansson na starcie czwartej rundy poszedł po sprowadzenie, które zostało jednak zastopowane przez Souzę. Hermansson odczuwał już trudy tego pojedynku i zwolnił tempo. Udało mu się mimo wszystko przeprowadzić kolejną groźną szarżę, zamykając Souzę pod siatką i zasypując go gradem ciosów. Jacare wydostał się z tarapatów i pojedynek wrócił na środek oktagonu. Na niecałą minutę przed końcem pierwszej odsłony mistrzowskiej, Jack przeszedł do klinczu pod siatką, który zawodnicy rozerwali chwilę później. Szwed zadawał dużo celnych ciosów, ale Souza odpowiadał ze swojej strony licznymi, mocnymi uderzeniami.

Jack Hermansson odważnie poszedł do przodu z serią ciosów, po chwili schodząc po nieskuteczne obalenie, by w końcu złapać klincz, z którego na moment udało mu się sprowadzić Jacare do parteru. Pojedynek szybko powrócił jednak do stójki. Brazylijczyk napierał do przodu szukając ciosu kończącego, natomiast Jack skutecznie kontrował prostymi. Brazylijczyk podkręcał tempo, a Hermansson zbierał coraz więcej silnych uderzeń ze strony Ronaldo. Szwed na kilkanaście sekund przed końcem przeniósł walkę do parteru.  Po emocjonujących 25 minutach walki, w oczach sędziów lepszy okazał się Jack Hermansson.

3 KOMENTARZE

  1. Hermansson był lepszy praktycznie w kazdym aspekcie – siła, celność, praca na nogach…

  2. Nie jest to jakaś spora niespodzianka. I gdzie kurwa Jacare Ty się o pas chciałeś bić… Przecież Robert czy Israel to by Cię wydalili max 2 runda a tu gość dostaje wpierdol od… Eeee no może nie no name ale no… Chyba lepiej , że do tej walki z Romero też nie doszło bo mógłby mu pozostać trwały uszczerbek na zdrowiu. Dla Souzy tylko koniec kariery.

  3. i tak się zdobywa świat 🙂 ale żeby dusic jacare w pierwszej rundzie a potem go wywracacj…  duzy kozak

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.