Izu Ugonoh, polski pięściarz, ale też wielokrotny mistrz Polski w kickboxingu, nie ma zamiaru wracać do boksu i skupia się teraz na treningach MMA. Niedawno Maciej Kawulski, jeden z właścicieli organizacji KSW potwierdził, że Izu będzie walczył dla organizacji KSW.

Zobacz również: Izu Ugonoh w KSW. Maciej Kawulski potwierdził angaż 33-latka w organizacji

Na razie nie wiadomo kto będzie rywalem na debiut w KSW dla Ugonoha. Martin Lewandowski powiedział w rozmowie dla MMARocks, że przeciwnik jest cały czas poszukiwany.

Ani Sarara, ani Martyn Ford. Jest inny pomysł i raczej będzie to osoba z zagranicy, ale też mocna boksersko, mocna w stójce. Nie będzie to oczywiście żaden wyśmienity parterowiec, bo byśmy skazali wówczas Izu na porażkę, ale tu nie chodzi też o to, żeby dawać mu fory, tylko, żeby pojedynek był wyrównany.

Dariusz Michalczewski, były bokser i były promotor Ugonoha, nie wierzy jednak w swojego dawnego podopiecznego. W rozmowie z Andrzejem Kostyrą dla „Super Expressu” przedstawił swoje spojrzenie na przejście Izu do świata MMA.

Jeśli Izu myśli, że w KSW jest łatwiej niż w boksie, to się myli. Tam też trzeba mieć serducho i większe nerwy. Izu moim zdaniem nie ma tych nerwów. Pokazał to w ostatniej bokserskiej walce i w przygotowaniach

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.