Andrei Arlovski, który jest byłym mistrzem UFC wagi ciężkiej, w ostatnich latach walczy raczej w kratkę. Mimo 41 lat na karku, cały czas wierzy, że najlepsze dni w karierze są jeszcze przed nim i może jeszcze zdobyć mistrzowski pas.

Nie ma wielu zawodników UFC powyżej 40 roku życia, którzy dalej walczą. Jestem ja, jest Alexey Oleynik, Yoel Romero i Anderson Silva, który walczył tydzień temu. Świetnym przykładem jest George Foreman, który został mistrzem w wieku 46 lat. Zapamiętajcie moje słowa, dla mnie najlepszy okres w karierze jest przede mną, w niedalekiej przyszłości.

Arlovski podczas niedawnego spotkania z mediami przed walką powiedział również, że stara się dbać o swoje ciało, aby mógł być jak najdłużej w jak najlepszej formie.

Były mistrz powróci do klatki UFC już dziś w nocy i zmierzy się z będącym ostatnio w dobrej formie Tannerem Boserem.

Andrei Arlovski ma na swoim koncie 31 walk w UFC. W ostatnim pojedynku „Pitbull” pokonał Philipe Linsa przez decyzję sędziowską. W swojej karierze doświadczony zawodnik mierzył się z m.in. Alistairem Overeemem, Stipe Miociciem, Frankiem Mirem, Travisem Browne czy Francisem Ngannou.

Tanner Boser  wygrał dwie ostatnie walki, z Raphaelem Pessoą i Philipe Linsem. 12 z 19 walk w karierze Kanadyjczyk zdobywał przed czasem. W swojej karierze występował również w organizacji ACB, gdzie stoczył 6 walk.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.