Abu Azaitar na wczorajszej gali ACB 27 w Duszanbe, pokonał przez nokaut mocnego Ibrahima Tibilova

Pełne wyniki gali ACB 27 możecie zobaczyć tutaj

7 KOMENTARZE

  1. Taki był zamysł Aldo ruszając w kierunku Conora 😉
    Abu mógłby wrócić do KSW ale tylko przeciwko komuś kto równie dobrze może go powalić jednym ciosem i lubi wchodzić w wymiany. Macanki ala Strusik mnie nie interesują

  2. VoRaNeK

    Abu mógłby wrócić do KSW ale tylko przeciwko komuś kto równie dobrze może go powalić jednym ciosem i lubi wchodzić w wymiany. Macanki ala Strusik mnie nie interesują

    To może Abu Azaitar vs Maciek Jewtuszko w półśredniej

  3. Pobadali się, wjechał, trafił i po walce. Azaitar walczy zawsze tak samo. Wygrane w takim stylu budzą podziw, ale szczerze to do oglądania jest gówno w takich walkach :/ Zauważyłem, że ostatnio często mam tak, że wolę widzieć megawalki, a nie tak szybkie skończenia. Np. zajebista kulanka w 1 rundzie walki Samana z McRorym ostatnio…Kurde, jakby to się przy 1 próbie poddania w tej walce skończyło to nie widzielibyśmy całej walki i pięknego ostatecznego wypracowania sobie kończącej techniki. Przełamując rywala z czasem, a nie jednym strzałem czy szybkim poddaniem na początku walki 🙂
    Jedyny plus, że zawodnicy coraz częściej chcą kończyć walki, a nie punktować tylko. Tyle, że najlepiej, gdy trafi na siebie dwóch takich co mimo takiego zamiaru jednak powalczą pare rund i dadzą pokaz sztuk walki.

  4. Born2kill

    Zauważyłem, że ostatnio często mam tak, że wolę widzieć megawalki, a nie tak szybkie skończenia.

    Czyżby zawiedziony po walkach Mameda z Materlą i Conora z Aldo? 🙂

  5. prowoj

    Czyżby zawiedziony po walkach Mameda z Materlą i Conora z Aldo? 🙂

    Między innymi. Po nich czuć niedosyt, a satysfakcję czuć po walkach, w których obaj wystawiają swoje argumety, ale w końcu widać ostatecznie, że któryś jest lepszy. Mówiąc jako kibic dobrej walki, a nie którejś ze stron, choć wiadomo, że sympatie występują większe i mniejsze. Po walce Spidera z Belfortem też czułem niedosyt, choć liczyłem na Pająka. Pamiętałem, że Vitor sobie zasłużył dobrymi występami, a tu w walce o pas już nic nie zdążył zaprezentować…

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.