Derrick Lewis po twardej walce pokonał Blagoya Ivanova na gali UFC 244. Sędziowie punktowi niejednogłośnie wskazali zwycięstwo Amerykanina.

Zawodnicy rozpoczęli pojedynek spokojnie, przez pierwszą minutę nie obejrzeliśmy żadnych ciosów. Lewis zaatakował w końcu kopnięciem, jednak Ivanov przechwycił nogę Amerykanina i przeniósł walkę do parteru. Blagoy ekspresowo przeszedł do pozycji bocznej. Bułgar szukał dźwigni na rękę, jednak Derrickowi udało się uciec do stójki, gdzie ruszył agresywnie z ciosami w stronę swojego przeciwnika. Po szarży Lewisa, obaj panowie przeszli do siłowania się w klinczu pod siatką, gdzie lepszą pozycję zajął „Black Beast”. Lewis atakował sporadycznie kolanami i krótkimi ciosami na głowę. Na kilkadziesiąt sekund przed końcem rundy zawodnicy zerwali uchwyt i przeszli do wymiany uderzeń na środku oktagonu.

Lewis trafił niskim kopnięciem, po którym Bułgar odpowiedział lewym sierpowym. Ivanov złapał klincz, jednak tym razem walka na chwyty nie potrwała długo. Derrick podkręcił w końcu tempo i trafił Blagoya serią mocnych ciosów, ale Ivanov twardo stał na nogach. Po chwili Bułgar obalił rywala i ponownie zapiął dźwignię z pozycji bocznej. Lewisowi i tym razem udało się uciec do stójki, a tam „Black Beast” przeprowadził kolejny mocny atak. Ivanov przyjął wszystko na szczękę, po czym docisnął Derricka do siatki. Amerykanin trafiał potężnymi uderzeniami, ale Ivanov popisywał się nadzwyczajną odpornością. W ostatnich sekundach drugiej odsłony Blagoy jeszcze raz sprowadził Lewisa na ziemię, zagrażając mu duszeniem.

Początek trzeciej rundy nie obfitował w akcje, Derrick i Blagoy nie kwapili się do zadawania ciosów. Ivanov skrócił dystans i przeszedł do klinczu. Bułgar próbował wyhaczyć rywala, ale Amerykanin nie dał się sprowadzić. Tempo pojedynku w trzeciej rundzie zdecydowanie spadło. Zawodnicy ponownie przeszli do zwarcia pod siatką, obaj kilkukrotnie zmienili się pozycjami. W ostatnich sekundach walki Lewis przeprowadził odważną szarżę, ale nie udało mu się znokautować Ivanova. Po 15 minutach walki górą okazał się Derrick Lewis, którego zwycięstwo widziało dwóch z tzech sędziów punktowych.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.