UFC przypomina kibicom historyczną walkę wieczoru gali UFC 117 w Oakland. 7 sierpnia 2010 roku Anderson Silva stanął do swojej siódmej obrony tytułu w kategorii średniej. Jego rywalem tamtego wieczoru był Chael Sonnen.

Brazylijczyk podchodził do pojedynku jako absolutny dominator swojej kategorii wagowej. „Pająk” był niepokonany w UFC, a w tyle pozostawiał takich zawodników jak m.in. Rich Franklin, Dan Henderson, Forrest Griffin, czy Demian Maia. Silva był mistrzem największej organizacji na świecie od blisko czterech lat i dążył do wyśrubowania rekordu udanych obron pasa z rzędu. Chael Sonnen status pierwszego pretendenta uzyskał po zwycięstwach przez jednogłośne decyzje z Danem Millerem, Yushinem Okamim oraz Natem Marquardtem.

Anderson Silva był dużym faworytem przed walką z Sonnenem. Niewiele osób zakładało, że to właśnie Amerykanin moze być tym, którzy zrzuci z tronu „Pająka. Przebieg pojedynku okazał się jednak zaskakujący, Sonnen za pomocą swoich zapasów wygrywał kolejne rundy, nie pozwalając mistrzowi na przejęcie kontroli w oktagonie. Nawet w stójce, czyli koronnej płaszczyźnie Andersona, Chael był w stanie czysto trafiać na szczękę i sprawiać kłopoty Brazylijczykowi.

Sonnen wygrał cztery rundy, a w ostatniej odsłonie ponownie udało mu się obalić Silvę. Bez cienia wątpliwości Amerykanin pewnie zmierzał po tytuł kategorii średniej i tylko cud mógł uratować „Pająka”. To właśnie wydarzyło się na niecałe dwie minuty przed końcem pojedynku. Anderson Silva zapiął trójkąt z pleców i zmusił Chaela do odklepania.

Starcie Silvy z Sonnenem na UFC 117 zdobyło nagrodę za najlepszą walkę 2010 roku, a poddanie w wykonaniu Brazylijczyka uchodzi za jeden z najlepszych comebacków w historii MMA. Obaj panowie zmierzyli się w rewanżu dwa lata później. Na gali UFC 148 ponownie zwyciężył Silva, tym razem nokautując Sonnena już w drugiej rundzie. Dla Brazylijczyka była to dziesiąta i zarazem ostatnia udana obrona pasa UFC w karierze.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.