Do trylogii Deontaya Wildera z Tysonem Furym na szczycie wagi ciężkiej dojdzie najprawdopodobniej w listopadzie lub grudniu. Niestety matchmakerzy nie są w stanie na chwilę obecną określić miejsca tego starcia. Wcześniej mówiło się nawet, że mogą to być Chiny, gdzie Bob Arum ma swoje chody. Po analizach promotorów okazało się jednak, że w Azji nie uda się przyciągnąć kibiców, a fani z Wielkiej Brytanii oraz USA będą mieć spory problem z podróżą na wypadek, gdyby kibice mogli zasiąść w hali. Co ciekawe przedstawiciele obu zawodników twierdzą, że w ich rodzimych krajach walka jest raczej wykluczona i nadal muszą postarać się o neutralny grunt pod nogami.

Zanosi się na to, że spotkamy się poza Stanami Zjednoczonymi oraz Wielką Brytanią. Ciągle pracujemy nad lokalizacją, oczywiście mamy dwa wyjścia w USA, ale jak wspomniałem, chodzi się o neutralny teren.

Do tych słów warto dodać, że kontrakt Tysona Fury’ego z grupą Top Rank dobiega końca. Podczas transmisji na żywo na swoim Instagramie ”Gypsy King” odpowiadał na pytania kibiców i stwierdził, że nadchodzą dla niego ogromne pieniądze, które przebiją zarobki Floyda Mayweathera.

Zbliżam się do końca umowy z Top Rank. W kontrakcie pozostały mi dwie walki, chcę oczywiście odnowić swoje zobowiązania. Nie interesuje mnie odejście od nich po dwóch pojedynkach. Z pewnością będę musiał wynająć sobie ciężarówkę do banku, bo moja wypłata będzie ogromna.

To będzie ogromna kwota, przebiję wszystkie rekordy. Wiem, że razem z Top Rank, MTK Global oraz Frankiem Warrenem mogę tego dokonać. Uważam, że dostanę więcej niż Mayweather, Canelo Alvarez i Mike Tyson. Taki obrałem cel, muszę osiągnąć gigantyczny zarobek. Skopię Wildera i Joshuę, a potem świat złoży mi potężną ofertę.

Cóż na koniec dodajmy, że obecny kontrakt Canelo Alvareza z DAZN opiewa na kwotę 365 milionów dolarów, ile zatem zamierza zarobić Tyson Fury?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.