Ryan Garcia po zwycięstwie nad Lukiem Campbellem ma ambitne plany na 2021 rok. Na początku chce rozprawić się z Mannym Pacquiao, a następnie z Gervontą Davisem. Czy promotorowi Garcii uda się dopiąć te dwa duże starcia?

Oscar De La Hoya, który prowadzi młodego boksera, złożył już propozycję mistrzowi z Filipin, jednak nie znamy oficjalnej daty pojedynku, ani nie wiemy, czy Pacquiao finalnie zgodził się na starcie.

Moim celem jest Manny Pacquiao, potem stanę naprzeciw Gervonty Davisa — komentuje Garcia dla ESPN.

Pojedynek z Mannym zapewni mi duży rozgłos i umieści mnie na szczycie. Starcie w 140 funtach dla Pacquiao będzie jego ostatnim w karierze.

Nie zależy mi na pieniądzach, nikt nie może kontrolować mnie poprzez bogactwo. Nie zgodzę się na żadną kasową walkę, która nie jest znacząca dla mojej kariery.

Manny Pacquiao w ostatnim pojedynku mierzył się Keithem Thurmanem i wygrał niejednogłośną decyzją. Walka była zacięta do samego końca, jednak 42-letni bokser w oczach sędziów okazał się lepszym zawodnikiem i słusznie. Teraz możliwe, że będzie go czekać jeszcze większe wyzwanie — Errol Spence Jr. to fenomen wagi półśredniej, który posiada pasy IBF oraz WBC. Nie spisujmy jednak promotora Ryana Garcii, ten potrafi dopinać dobre zestawienia, a sam bokser w ostatnim czasie stał się bardzo popularny. Potencjalne spotkanie może być bardzo ekscytujące, jednak czy Ryan jest gotowy na mistrza z Filipin?

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.