Jak poinformował portal , seryjny świadek koronny „Ramzes” który składał fałszywe zeznania między innymi w sprawie Michała Materli, w końcu odpowie za zgwałcenie dwóch kobiet za co grozi mu do 15 lat więzienia.

Paweł M., ps. „Ramzes”, to kryminalista który zasłynął z pomówień i składania fałszywych zeznań. To dzięki jego słowom zniszczono reputację i aresztowano w połowie grudnia 2016 roku Michała Materlę oraz dwóch zachodniopomorskich policjantów, oskarżonych o handel narkotykami. Całą trójka na wiele miesięcy trafiła do aresztu mimo prób adwokatów wskazujących na absurdalne szczegóły i braki logiki w sprawie.

Jak możemy przeczytać na szczecińskim portalu , sąd wypuszczając ich na wolność wskazał, że prokuratura nie weryfikowała zeznań „Ramzesa” mimo wniosków adwokatów oskarżonych osób. Dlatego z większości zarzutów prokuratura się wycofała.

Sprawa wybuchła kiedy do mediów wyciekło nagranie na którym „Ramzes” przyznaje się do składania fałszywych zeznań. Podczas rozmowy przyznał, że wrabiał ludzi, aby uniknąć oskarżenia o dwa gwałty. Martwił się też, że mógłby zostać skazany na 15 lat więzienia.

Ramzes: – A kto dał Materlę? Powiedz mi, jak ja go kurwa nawet nie znam.

Western: – Ty.

Ramzes: – No, jak ja go kurwa nawet nie znam. Ja go kurwa nawet na oczy nie widziałem, Materli. I za co siedział Materla? Za to, że go dałem.

Prokuratura w Poznaniu długo nie stawiała zarzutów „Ramzesowi” za gwałty a według lokalnej prasy był nad nim rozciągnięty swojego rodzaju parasol ochronny w tej sprawie. Sprawa gwałtów w końcu została przeniesiona do Gorzowa gdzie prokuratura zakończyła śledztwo.

Pierwszego przestępstwa zgwałcenia Paweł P. miał dopuścić się w październiku 2013 r. w Poznaniu. Miał wielokrotnie uderzyć ofiarę młotkiem. Drugi raz oskarżony miał zaatakować w kwietniu 2014 r., także w Poznaniu. Używając przemocy miał doprowadzić 17-latkę do obcowania płciowego.

Zarzucanych przestępstw oskarżony miał dopuścić się przed upływem pięciu lat od opuszczenia zakładu karnego, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa. Jak możemy przeczytać na portalu , zarzuty dokonania gwałtów postawiono Pawłowi P. już 2014 roku. Organy ścigania postanowiły wykorzystać sytuację i zrobić z niego “małego świadka koronnego” w sprawie poznańskiego półświatka.

Tym sposobem zatrzymano min. Marka F. ps.”Western” oraz członków jego grupy a sprawę gwałtów, jakich miał dokonać Paweł P. umorzono.

Niedawno prokuratura oskarżyła go o składanie fałszywych zeznań w procesie Ewy Tylman, studentki, która utopiła się w Warcie. „Ramzes” twierdził, że w areszcie rozmawiał z oskarżonym o zabójstwo dziewczyny, ale okazało się, że nigdy nie mieli ze sobą kontaktu.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.