Marzył o byciu wielkim pięściarzem i przyniesieniu sławy swojemu krajowi — Tefo Kesotshepa Maitewa zmarł w wieku 22 lat. Botswańczyk odszedł wczoraj wieczorem, zdiagnozowano u niego guza mózgu. Tefo w lutym startował w afrykańskich kwalifikacjach olimpijskich w Dakarze, przegrał on w pojedynku ćwierćfinałowym, ale pokazał, że mimo krótkiego stażu na sali potrafi postawić warunki. Jego kolejną szansą na spełnienie marzeń był turniej kwalifikacyjny światowy, wszystko schodziło się do tego, aby pojechać na Igrzyska Olimpijskie do Tokio.

To wielka strata — mówi Dyrektor Stowarzyszenia Bokserskiego Botswany — był wielkim talentem, rozwijał się w bardzo szybkim tempie i ciągle doskonalił technikę. Jesteśmy zdruzgotani jego odejściem, dla całej kadry był naprawdę dobrym przyjacielem.

Słyszeliśmy, że zasłabł w domu i został wprowadzony w stan śpiączki, ale jego stan szybko się ustabilizował. Niestety, teraz nie ma już dobrych wiadomości.

Maitewa po pierwszym, wygranym pojedynku na kwalifikacjach w Dakarze mówił:

Nie ma na mnie żadnej presji, wychodzę do ringu i po prostu rywalizuję. Trenowałem we Francji, na Kubie, a nawet byłem na Węgrzech. Naprawdę dużo się nauczyłem i wierzę, że w przyszłości jako junior zapewnię miejsce Botswanie w Igrzyskach Olimpijskich. Chcę, abyśmy wrócili na tak dużą imprezę.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.