Artur Szpilka, który niegdyś toczył bój z Deontayem Wilderem o mistrzostwo świata organizacji WBC, nie może zaliczyć ostatnich 12 miesięcy do udanych. W marcu Polak powrócił do wagi junior ciężkiej po zwycięstwie nad Fabio Tuiachem, jednak jego pojedynek z Serhijem Radczenką nie zostanie dobrze zapamiętany. Po ogromnych problemach sędziowie przyznali Szpilce zwycięstwo, jednak nie oszukując się, popularny ”Szpila” przegrał. Artur jednak nie traci nadziei na lepszy 2021 rok i na swoim Instagramie zapowiada kolejną walkę w boksie, a potem być może przejdzie do MMA.

Ten rok dla mnie nie był udany, bardzo słaba walka, gorsza dyspozycja. Pandemia i obostrzenia także zrobiły swoje. Niech ten rok się już kończy i nie wraca. W nowym roku szykuje się fajna walka w boksie, a potem kto wie, co się wydarzy. Życzę wam, żeby ten rok był lepszy.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Po ostatnich słowach Szpilki możemy wywnioskować, że zbliżające się starcie na ringu może być jego ostatnim w karierze. Polak w tym wypadku mógłby spróbować swoich sił w MMA, doskonale zna to środowisko, trenuje z wieloma zawodnikami w klubie WCA. Wejście Artura do MMA, a szczególnie do organizacji KSW mogłoby się okazać marketingowym strzałem w dziesiątkę. Zawodnik ten jest popularnym bokserem w naszym kraju, więc nie jeden fan obejrzy jego walkę w MMA.

Drugą opcją dla Szpilki są oczywiście walki na gołe pięści w organizacji GROMDA. Artur występuje na galach w roli eksperta, ale podczas rozmów z Mateuszem Borkiem nie krył swojego zainteresowania tą formą walki. W rozmowie z Onet.pl w listopadzie bokser twierdził też, że przed podjęciem decyzji powstrzymują go pewne aspekty.

Nie wiem czy bym się zdecydował. Nie chodzi o twarz, bo się zagoi. Bardziej chodzi o dłonie. Miałem cztery razy operowaną rękę i nagle znowu ją rozwalić, to nie byłoby co zbierać. Ale kto wie? Może być tak, że kiedyś w przyszłości tylko Gromda, czy inna federacja walk na gołe pięści będzie tak popularna, że tylko tam będzie można najwięcej zarobić, tam będzie jakaś fajna, wyczekiwana walka na gołe pięści, to czemu nie?

Czekajmy zatem na ostatni bój Polaka w boksie, a potem kto wie…

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.