Deontay Wilder nie przestaje strzelać sobie w kolano. Amerykanin nadal nie może pogodzić się z utratą pasa wagi ciężkiej WBC i w ostatnim czasie wytoczył działa w stronę Tysona Fury’ego. Mówił on między innymi o oszustwie z rękawicami w roli głównej, ale także stwierdził, że Fury nie jest człowiekiem honoru. Ostatni wpis Deontaya w mediach społecznościowych mówił o wszystkich zarzutach wobec obecnego mistrza.

Tyson, kiedy przechodziłeś przez depresję, powiedziałem, że dam Ci walkę, jeżeli pozbierasz się i weźmiesz za treningi. Jestem człowiekiem honoru i dotrzymałem słowa.

Po pierwszej walce, kiedy sędziowie orzekli remis, od razu powiedziałem, że będzie rewanż. Wiesz dobrze, że dawali mi więcej pieniędzy za walkę z Joshuą. Mimo to dotrzymałem słowa i Cię wybrałem.

W kontrakcie na rewanż była klauzula mówiąca o trylogii. Bądź honorowym człowiekiem, nie uciekaj przed tym.

Sęk w tym, że publikując powyższe myśli, Deontay przyznał się, że odrzucił opłacalną ofertę walki z Anthonym Joshuą. Faktycznie przed pierwszą walką Fury vs Wilder, bardzo dużo mówiło się o starciu Joshua vs Wilder, jednak Amerykanin twierdził, że menedżer — Eddie Hearn złożył mu bardzo słabą propozycję, a w dodatku Anthony odrzucił kontr ofertę obozu ”Bronze Bombera”. Do całej sytuacji odniósł się popularny ”AJ” na łamach SkySports.

Mówiłem wszystkim, ale media i inni ludzie ciągle gadają głupoty. Nie należy wierzyć we wszystko, o czym mówią.

Prawda jest taka, jaką w końcu ujawnił Wilder. Dziwny człowiek, sam sobie dorzucił do pieca, przyznał się, że odrzucił naszą ofertę. Wysłaliśmy do niego bardzo dobry kontrakt, ale on wybrał Fury’ego. Niepotrzebnie mówił wtedy, że to ja nie chciałem z nim walczyć.

Próbowali zrobić ze mnie miernego boksera, który ucieka przed walkami. W końcu to przyznał, dostał ogromną kasę od nas, ale nie wybrał tego. Możecie mówić teraz, co chcecie, prawda wyszła na jaw.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.