Mariusz Pudzianowski fot. instagram.com/pudzianofficial

Mariusz Pudzianowski jest coraz bliżej końca kariery w MMA. Na razie nie wiadomo jak długo popularny „Dominator” będzie jeszcze walczyć w klatce, ale jak sam mówi, zdaje sobie sprawę z tego, że nie zostało mu wiele czasu w zawodowym sporcie.

W najnowszej rozmowie zamieszczonej na kanale marki Olimp Pudzianowski powiedział, że ma zaplanowany moment zakończenia kariery, ale nie podał dokładnie kiedy to nastąpi.

Mój koniec pomalutku zbliża się, więc już do tego podchodzę z dużym dystansem. Jestem świadomym człowiekiem i wiem, że jest pewien wiek na robienie sportu zawodowego i wyników. Trenować będę pewnie do końca życia, ale nie chcę za długo już tego robić wyczynowo. Chcę zacząć korzystać z tego wszystkiego co mam za plecami zbudowane.

Mariusz dodał też, że najpewniej stoczy jeszcze kilka walk, ale też nie nastawia się na konkretną liczbę. Przypomniałam również, że ma walczyć w grudniu na gali KSW 57, o czym wspominał już wcześniej.

Zobacz również: „Pudzian” zapowiada powrót do KSW jeszcze w tym roku

Pudzianowski wypowiedział się również na temat współpracy z organizacją KSW.

Pracuję z federacją KSW i jestem lojalny. Mnie żadne kontrakty by nie zatrzymały, dlatego mi żadne kontrakty nie są potrzebne. Jeżeli mówię, że tak, jestem, to pracuję z jednymi, nie idę do innej federacji. Kiedyś coś im obiecałem, że z nimi będę praktycznie do samego końca, no i tak jest. Oczywiście, że miałem sporo propozycji w Polsce, to z jednej federacji, to z drugiej. Trzeba mieć jednak jakiś kręgosłup i swoje zasady.

Mariusz Pudzianowski w swoim ostatnim boju, do którego doszło podczas gali KSW 51, pokonał Erko Juna.

Gala KSW 57, podczas której ma bić się Pudzianowski zaplanowana jest na 19 grudnia. Jedną z głównych walk tego wydarzenia będzie pojedynek o pas wagi ciężkiej pomiędzy Philem De Friesem i Michałem Kitą.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.