Mariusz Pudzianowski walczy w MMA już od ponad 10 lat. W tym czasie stoczył 21 pojedynków. Prawie wszystkie pod skrzydłami organizacji KSW. Jego brat, Krystian Pudzianowski, ma za sobą dwie walki. W pierwszej pokonał Radosława Słodkiewicza, a w drugiej przegrał z Piotrem Szeligą. Czy to, że bracia biją się w tej samej dyscyplinie sportu może jednak spowodować, że kiedyś spotkają się w klatce? W programie  przygotowanym przez serwis internetowy „Super Expressu” Krystian Pudzianowski stanowczo wypowiedział się o takim pomyśle.

Nie ma takiej możliwości. Dla mnie rodzina, to jest rodzina. Nie wszystko można kupić za pieniądze. Ja z głodu nie umieram. Mam ręce, mam nogi, ciężko pracuję od młodego, więc nie dajmy się też zwariować, bo ludzie powiedzą, a co by było, gdyby dwóch braci biło się w ringu? Nie, nie ma takiej możliwości nawet za 10 czy 100 milionów. Rodzina jest rodziną. Ceńmy też swoją prywatność i nie dajmy się wprowadzić w jakiś głupi zakątek.

Na razie nie wiadomo kiedy Krystian Pudzianowski wróci do klatki i kto będzie jego kolejnym rywalem, jak sam jednak mówi:

Walkę chciałbym stoczyć pod koniec tego roku, lub na początku przyszłego. Na razie nie chcę mówić gdzie, co i jak. To na razie zostawimy włodarzom. Być może z FEN-ie, być może w innej federacji.

Mariusz Pudzianowski natomiast planuje swój powrót do KSW w grudniu tego roku. Taką zapowiedź złożył w mediach społecznościowych. „Pudzian” miał walczyć w tym roku podczas gali KSW 53 w marcu, ale kontuzja wyeliminowała go z tego wydarzenia, które ostatecznie i tak zostało odwołane z powodu pandemii.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.