Podczas sesji pytań i odpowiedzi z fanami, Khabib Nurmagomedov wyjaśnił, że to on a nie Dana White zadecyduje, z kim zmierzy się w kolejnej obronie pasa… i nie będzie to namaszczony przez szefa UFC, Conor McGregor.

Dany White w jednym z ostatnich wywiadów zdradził, że McGregor w przypadku pokonania Donalda Cerrone na styczniowej UFC 246, dostanie szansę na odzyskanie mistrzostwa wagi lekkiej w walce z Khabibem Nurmagomedovem.

W odpowiedzi, „Dagestański Orzeł” zapowiedział, że to on zdecyduje kim będzie jego przeciwnik i na pewno nie będzie to Irlandczyk:

„Myślę, że Cerrone przegrał siedem lub osiem z ostatnich dziesięciu walk” – powiedział Khabib. „Drugi z nich kończy czwarty rok bez zwycięstwa. To walka rodem z ligi okręgowej, nie ma znaczenia, kto w niej wygra.”

„Jestem zdziwiony słowami Dana White. Według niego jeśli Conor pokona Cerrone i ja pokonam Tony’ego Fergusona, to dojdzie do naszego rewanżu”, kontynuował Nurmagomedov. „To ja decyduję, z kim będę walczyć w następnej kolejności. Conor aby ze mną walczyć, musi najpierw zejść do niższej kategorii wagowej i wygrać dziesięć walk z rzędu, tak jak ja zanim dostałem swoją szansę na mistrzowski pas. Potem pomyślimy o rewanżu. Ale na razie może walczyć zawodnikami drugiej kategorii, którzy przegrywają siedem z dziesięciu walk w wadze do 170 funtów. Żeby w ogóle pomyśleć, że on zasługuje na walkę o pas… dopóki ja jestem mistrzem, to się nie nigdy wydarzy, więc wszystko jest w porządku.”

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.