Kevin Lee ponownie że zmierzy się drugi raz z Tonym Fergusonem. „Mo Town Phenom” w rozmowie z MMA Junkie nie pozostawił wątpliwości i potwierdził, że chciałby drugiego starcia z „El Cucuy”, z którym już raz mierzył się w przeszłości. Na UFC 216 to Ferguson był górą – poddał wtedy rywala w trzeciej rundzie w październiku 2017 roku.

Tak robią w boksie – nie wraca się na ciężkie walki. Czuję się jednak tak dobrze, że nie jest to potrzebne. Będę bił się z Tonym Fergusonem. Myślę, że ta walka ma sens w każdym aspekcie. Nie widzę dla niego innego rywala.

To zestawienie ma sens. Nasza walka pokaże, że jeden wygra, a drugi będzie musiał odejść. Taka walka mnie interesuje – może odbyć się tego lata. Zobaczymy co on powie, ale na mojej liście to numer 1.

28-letni Lee (18-6 MMA) w swojej karierze w UFC walczył aż 17 razy. Jego bilans wynosi 11-6. Amerykanin ostatnio przeszedł operację kolana. Mierzył się w przeszłości z m.in. Alem Iaquintą, Charlesem Oliveirą, Tonym Fergusonem, Edsonem Barbozą czy Gregorem Gillespie. Po przegranej z Oliveirą Lee twierdził, że musi zrobić sobie dłuższą przerwę od startów w MMA. Rehabilitacja na pewno wymusi na nim brak walk w klatce. Nie wiadomo kiedy zamierza on wrócić do rywalizacji.

Ferguson (25-5 MMA) w ostatniej walce musiał uznać wyższość Charlesa Oliveiry, który zdominował go na pełnym dystansie. Przed walką z Brazylijczykiem, zawodnik mierzył się podczas UFC 249 z Justinem Gaethje. Ostatecznie przegrał w 5. rundzie pojedynku przez TKO. Przed walką z „The Highlight” zawodnik miał świetną serię 12 wygranych z rzędu, która rozpoczęła się w październiku 2013 roku. „El Cucuy” aż 20 z 25 zwycięstw w karierze zdobywał kończąc rywali przed czasem. W swojej karierze pokonał m.in. Edsona Barbozę, Kevina Lee, Donalda Cerrone czy Anthony’ego Pettisa.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.