Joseph Benavidez nie darzy sympatią swojego kolejnego rywala w oktagonie UFC. „Joey B” zmierzy się dzisiejszej nocy na UFC Fight Island 2 kolejny raz z Deivesonem Figueiredo. Pierwszy pojedynek obu panów zakończył się TKO na korzyść Brazylijczyka, lecz nie obyło się bez kontrowersji. Figueiredo nie zrobił przed walką wagi, a podczas samego pojedynku doszło do zderzenia głowami, które mogło mieć wpływ na jego wynik. Benavidez w rozmowie z mediami wypowiedział się na temat rewanżu z „God of War”.

Wystarczy mi to, że on wygląda jak zły charakter. Nie lubię go. Rzadko mi się to zdarza. Nie jest to osobiste, bo nie znam człowieka, ale na pewno nie darzę go sympatią.

To sprawia, że chce wejść tam i zranić go jeszcze bardziej, bo walczę żeby wygrywać… A w MMA wygrywa się kiedy skrzywdzisz rywala. Musisz to zrobić. Tym razem po prostu chcę skończyć przeciwnika przed czasem. Chcę zamknąć mu ryj. Nie lubię go i to naprawdę rzadko mi się zdarza.

Jedynymi przeciwnikami, których nie lubiłem i chciałem im zrobić to co chcę zrobić Deivesonowi byli Miguel Torres w WEC, którego rozbiłem, a potem Henry Cejudo, którego też pokonałem – to była jego ostatnia przegrana. Daliśmy też świetną walkę.

Dla Josepha (28-6 MMA) była to trzecia szansa zdobycia tytułu mistrzowskiego UFC. W przeszłości dwukrotnie przegrywał z Demetriousem Johnsonem. Co ciekawe, zawodnik ma na swoim koncie wygraną z Henrym Cejudo przez niejednogłośną decyzję sędziowską. Dla Figueiredo (18-1 MMA) była to trzecia wygrana z rzędu i siódma w karierze. Przegrywał on tylko raz – Jussier Formiga pokonał go przez decyzję sędziowską.

UFC Fight Island 2 – wyniki na żywo

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.