Niezwykle pewny siebie były mistrz kategorii półciężkiej wciąż nie może powstrzymać się przed odpowiadaniem fanom MMA na ich obiekcje. Jon Jones ogłosił jakiś czas temu, że przejdzie do kategorii ciężkiej, bo w dywizji do 93 kilogramów nie widzi już dla siebie wyzwań. Zawodnik na swoim profilu na Twitterze drwił z fanów, którzy sugerowali, że ucieka z dywizji przed walką z Dominickiem Reyesem czy Janem Błachowiczem.

Uciekłem z kategorii półciężkiej, bo byłem przerażony walką z Dominickiem, a to przecież Jan miał dostać walkę o pas mistrzowski. Potem gdy przeszedł tam mistrz kategorii średniej to wiedziałem, że podjąłem dobrą decyzję. Całe szczęście, że wybrałem łatwą drogę.

Nie opuściłem kategorii półciężkiej żeby szukać wyzwań, uciekłem ze strachu…

Tak, nie mogłem wyobrazić sobie jak mógłbym pokonać Jana – przecież nigdy nie widziałem zawodnika o jego stylu walki… Potem myśl walki ze stójkowiczem z kategorii średniej była ostatecznym potwierdzeniem. Pomyślałem, że obrona przed obaleniami Francisa Ngannou jest gorsza niż jego, musiałem uciec!

Wciąż nie wiadomo kiedy Jones miałby zadebiutować w kategorii ciężkiej UFC. Najpierw mistrz dywizji, Stipe Miocic, musi zawalczyć drugi raz z Francisem Ngannou, który nadal czeka na kolejną walkę o pas mistrzowski UFC.

Jones (26-1, 1 NC MMA) przegrał w karierze tylko raz przez dyskwalifikację. W przeszłości wygrywał z takimi rywalami jak Alexander Gustafsson, Dominick Reyes, Daniel Cormier, Ryan Bader, Thiago Santos, Rashad Evans czy Vitor Belfort. Nie wiadomo kiedy odbędzie się jego debiut w walce w limicie do 120 kilogramów. W swoich mediach społecznościowych zawodnik chwali się treningami i pokazuje przygotowania do debiutu.

Zobacz także: Daniel Cormier o rywalu na debiut w kategorii ciężkiej Jona Jonesa

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.