Jan Błachowicz i mistrz kategorii półciężkiej UFC, Jon Jones, wdali się w ciekawą wymianę zdań na Twitterze. Polak został zaczepiony przez „Bonesa”, któremu zarzucano strach przed Dominickiem Reyesem. Amerykanin stwierdził, że wolałby teraz walczyć z Błachowiczem, z którym jeszcze nie mierzył się w przeszłości. Obaj panowie wydają się jednak zgadzać w jednym aspekcie – obaj chcą walczyć w oktagonie UFC.
Teraz nagle niby obawiam się ciężkiej i wyrównanej walki? Jestem pewien, że ostatnim razem kiedy się zmierzyliśmy napierałem na niego przez 25 minut. Jedną z zalet bycia mistrzem świata jest możliwość szukania świeżego mięsa na nowym terenie. Naszła mnie ochota na Coś nowego z Polski, na coś czegoś nie miałem wcześniej.
Now suddenly I’m afraid of a good dogfight? Pretty sure I walked him down for 25 minutes straight when we fought. One thing about being the champion of the world, you got to search for fresh meat on every soil. I’m feeling like popping some 🍒 in Poland, haven’t had that yet.
— Jon Bones Jones (@JonnyBones)
Janek odpowiedział na słowa Jonesa kontynuując grę słowną mistrza.
Więc mamy randkę. Nie mogę się doczekać, kiedy użyję swojej pięści.
So, it’s a date. Can’t wait to fist you. 👊
— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz)
Po pierwsze to byłaby walka, a nie randka i nie będziesz na nikim używał swoich pięści. Jesteś dziwnym gościem Jan.
first of all it would be a fight, not a date and you’re not going to be fisting anyone. What a strange guy you are Jan
— Jon Bones Jones (@JonnyBones)
Doskonale wiesz na czym polega ten żart, bo sam go zacząłeś. Szybkie przypomnienie jak używam swoich pięści.
You know there was a pun intended because you started it . Quick reminder how I use my fists.
— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz)