Israel Adesanya (MMA 18-0) najpierw wygrał pas tymczasowy w starciu z Kelvinem Gastelumem (MMA 15-5, 1NC), a potem w walce unifikacyjnej, zwyciężył z Robertem Whittakerem (MMA 20-5). Nowy mistrz zapytany przez ESPN czy chciałby teraz przejść do wagi Jona Jonesa i być posiadaczem dwóch pasów odparł, że najpierw ma obowiązki względem dywizji średniej:
Zrobiłem to w boksie, zrobiłem to w kickboxingu, zrobię to również w MMA. Właśnie zdobyłem pas w Atlancie i obroniłem go w Melbourne. Muszę szanować zasady gry w którą gram, a te zasady to obrona pasa. Dywizja i pas tak długo cierpiała z powodu braku aktywności poprzedniego mistrza. Ja więc chcę być aktywnym mistrzem. W przyszłym roku chcę bronić pasa cztery razy – wtedy pójdę do półciężkiej i ich wszystkich rozpie#$olę.
Powiedział też, że chciałby aby kolejnym pretendentem został Yoel Romero:
Chcę z nim walczyć. Problem w tym, że nie zasługuje na tę walkę, przychodząc po dwóch porażkach. Jestem jednak facetem, który nie patrzy na bilanse i jeśli ludzie uważają, że to jest zawodnik, które mnie pokona, to okej, sprawdźmy się.
Israel w UFC stoczył już 7 walk i tylko za starcie z Marvinem Vettorim (MMA 14-4-1) nie otrzymał bonusu za występ lub walkę wieczoru. W 2018 roku czterokrotnie wchodził do klatki, a rok później trzy razy widzieliśmy go przekraczającego próg oktagonu.
