13288132_1002532126450456_1703017856_o

zdj. Sebastian Rudnicki

Zapraszam drugi felieton trenera Piotra Jeleniewskiego w cyklu „Przy siatce”.

Maniek

Późne popołudnie. Szpital. Leżę na łóżku i gapie się na nie swoje nogi. Znieczulenie jeszcze działa, nie czuje nic od pasa w dół. Proszę nasiusiać do kaczki, to bardzo ważne – mówi pani pielęgniarka.

Taaa, no nie wiem. Chyba będę się musiał łączyć przez icloud z siusialnikiem… Dzwoni telefon. Zerkam na wyświetlacz: Mariusz Pudzianowski.

– No sie ma młody, jak tam, już po?

– Po, mam się zaprzyjaźnić z kaczką. Tylko, że na razie nic nie czuje.

– Spokojnie, też to miałem przy tym znieczuleniu. Będzie dobrze.

Młody – wziął się z mojego niepotrzebnego narzekania, że chyba jestem na to za stary. Zawsze w szatni sobie dogryzaliśmy w kwestii wieku. Trener się zepsuł, mógł poprosić menadżera o nowego. W końcu to tylko biznes. Liczy się kasa…

Kilka razy w życiu miałem okazje przyjrzeć się ludziom bogatym. Wszystko jest w życiu za coś. Zawsze jest rachunek do zapłacenia. Bogaci często płacą samotnością. To paradoks, ale tak jest. Widziałem to na własne oczy. Nie zamieniłbym się. Nigdy.

Nie pracujemy już razem, nasze drogi sportowe się rozeszły. Nie szanuje Mariusza. Nie za to, że 5 razy był mistrzem świata, jest bogaty, wygrywał ze mną w narożniku. Nie. Szanuje Mańka za to, że dzwonił i był. Tak zwyczajnie po ludzku. Nie musiał. Wielu nie dzwoniło, po co – popsuł się… Ale ja się naprawiłem. Nie dzwonie do nich teraz. Dobrze mi z tym.

1 KOMENTARZ

  1. naprawdę chyba sezon ogórkowy daje znać o sobie. juto będzie artykuł "10 najlepszych akcji Najmana w MMA". w piątek "10 najlepszych akcji Najmana w boksie". w sobotę  można napisać o początkach małego Mameda (artykuł sponsorowany przez KSW) jak to mały chłopiec biegał po Czeczeni i gdy tak sobie biegał to wszyscy wiedzieli że to będzie mistrz. nie byle jaki mistrz. mistrz organizacji no. 1 in Europe;-)))))

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.