Tony Ferguson nie jest fanem zestawienia Dustina Poiriera z Conorem McGregorem. Jakiś czas temu mówiło się o potencjalnej walce „El Cucuy” z „Diamondem”, lecz starcie nigdy nie doszło do skutku. Poirier nie był w stanie dogadać się z UFC pod względem finansowym. Ferguson zabiegał nawet w mediach społecznościowych o odpowiednią wypłatę dla zawodnika, lecz organizacja nigdy nie złożyła im oferty. Teraz, gdy Poirier zaakceptował walkę z McGregorem, Ferguson skrytykował go na Twitterze.

Walczę o wiele rzeczy, ale nic nie jest dla mnie ważniejsze niż walka o zmianę i wspomaganie biedniejszych. Hojność Conora McGregora pomoże wielu osobom w potrzebie. Zaakceptowaliśmy walkę, fani tego chcą! Zróbmy to!

Co za sprzedawczyk, przyjmujesz łapówkę od międzynarodowego terrorysty. Dobra robota dzieciaku. Ja reprezentuję Amerykę. Tyle gadania o grze jaką jest MMA tylko po to żeby teraz się przestraszyć i wypaść z obiegu. Weź pieniądze i dalej bądź niby dumny.

Nie wiadomo kiedy „El Cucuy” wróci do oktagonu UFC. Zawodnik zgłosił gotowość na walkę nawet w kategorii półśredniej, lecz na ten moment nie wiadomo czy organizacja da mu jakiś pojedynek. Mówiło się o walce Fergusona z Chandlerem, ale na ten moment Michael jest zawodnikiem na zastępstwo do walki wieczoru na UFC 254.

Ferguson (25-4 MMA) to były tymczasowy mistrz kategorii lekkiej organizacji. Po imponującej serii 12 wygranych z rzędu na UFC 249 musiał uznać wyższość Justina Gaethjego. Przed pojedynkiem z „The Highlight”, „El Cucuy” pokonywał takich rywali jak Donald Cerrone, Anthony Pettis, Edson Barboza czy Kevin Lee. Zawodnik aż 20 z 25 wygranych w swojej karierze zdobywał kończąc rywali przed czasem.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.