Jak informuje portal mmafighting.com, pojedynek Donald Cerrone (MMA 36-15-0) kontra Diego Sanchez (MMA 30-13-0) jest bliski zakontraktowania na galę UFC, która odbędzie się 8 maja.
Ostatnie starcie „Kowboja” to pojedynek bez rozstrzygnięcia z Niko Price’em. Wcześniej Cerrone przegrał cztery pojedynki z rzędu, kolejno z Tonym Fergusonem, Justinem Gaethjem, Conorem McGregorem i Anthonym Pettisem.
37-latek pod szyldem organizacji UFC wygrywał między innymi z Alem Iaquintą, Alexandrem Hernandezem, Mike’iem Perrym czy Yancym Medeirosem. Majowy pojedynek będzie jego 37. w największej organizacji mieszanych sztuk walki na świecie.
Sancheza w ostatniej walce jednogłośnie na punkty pokonał Jake Matthews. Wcześniej wygrywał on między innymi z Craigem White’em, Mickeyem Gallem i Michelem Pereirą, przegrywał natomiast z Alem Iaquintą, Mattem Brownem i Michaelem Chiesą.
Zwycięzca pierwszego sezonu The Ultimate Fighter w organizacji UFC zadebiutował w kwietniu 2005 roku. Od tamtej pory 32 pojedynki.
To juz chyba pożegnalny pojedynek dla obu panów
Mam wizję że jednak Cerrone to przejebie…
Bardzo w to watpie, dal dobra walke z Niko Pricem który naprawdę mocno bije.
Niby tak ale "dac dobra walkę" wyniku nie robi. A wynik znamy. Pomimo ze zebrał trochę mocnych uderzeń, namęczył sie, baaa napisze że włożył w to chyba cale serce tak nic poza tym. Nie przegral ale i nie wygral więc walka bez większego sensu. Lubie Cerrone ale no nie widzę go w tym zestawieniu jako wygranego
Ja to bym chciał jeszcze zobaczyć Cerrone-Diaz 2.
Przecież Diego nie wygrał 3 ostatnich walk (z Pereirą dostawał tak w czape że Michel powinien iść siedzieć po walce). Donald ogarnie.
Nie no jak… Donald by miał ujebać z Diego? Tym Diego? Z tym trenerem? Z tymi metodami treningowymi? Donald ubije ostro:devil smile1:
Mam nadzieję, że właśnie tak będzie
Diego to placek, wygra spokojnie
Ja tam bym Donalda chętnie nadal oglądał, lubię jego walki, a przegrane? Nie mój rekord
Czy to jakiś spin-off Walking Dead?
Chyba nie Mike Perry, miało być pewnie Sanchez 😆
Nie widzisz Cerrone jako wygranego z Sanchezem? Ich ostatnich walk albo nie widziałeś, albo nie wiesz, co piszesz :lol:. Sanchez niestety to już kompletny wrak i tu nie może być innego wyniku, jak wygrana Donalda. Chętnie założę się o jakąś porządną rudą lub charytatywnie – przegrany wpłaca na wybraną przez wygranego zbiórkę charytatywną. Jakbyś miał chęci, dawaj znać :beer:
Cerrone sub.
Ojoj Donald odprawi Diego w inny świat.
W sumie na jakiś zacny cel czemu by nie. Tak to moge zakład przegrać
:frankapprove:
https://cohones.mmarocks.pl/threads/evo-zakłady-charytatywne.60527/
Jak przemyślisz i się zdecydujesz, to śmiało mnie oznacz w temacie. Co do zasady zakłady są za symboliczne 20 PLN ale jakbyś chciał za więcej, to śmiało. Ze swojej strony przyjmę do powiedzmy dwóch stów. :beer:
Cerrone KO na luzie
A jaki scenariusz widzisz? bo Diego bazuje teraz glównie na zapasach i parterze, a w stójce przyjmuje wszystko jak leci nie oddając nic w zamian. Cerrone dalej potrafi kopnąć i złożyć fajną kombinacje i nie sądze żeby dał się sprowadzić sanchezowi do parteru. Według mnie decyza albo ko ze strony Donalda.
Sancheza w ostatniej walce jednogłośnie na punkty pokonał Jake Matthews. Wcześniej wygrywał on między innymi z Craigem White'em, Mickeyem Gallem i Michelem Pereirą
Myślę, że jest kilku zawodników z których pokonania Sanchez jest bardziej dumny niż Mickey Gall
Jak przemyślisz i się zdecydujesz, to śmiało mnie oznacz w temacie. Co do zasady zakłady są za symboliczne 20 PLN ale jakbyś chciał za więcej, to śmiało. Ze swojej strony przyjmę do powiedzmy dwóch stów. :beer:
Evo mi z oznaczaniem itd gorzej pójdzie jak Tobie więc jakbyś mógł to zrobić byłoby szybciej i sprawniej. Jako że to moj pierwszy zakład tutaj to moze w stowy jeszcze nie wchodźmy. 5 dyszek niech będzie co by można było kiedyś rewanżyk zrobić 🙂
Sanchez wydaje mi sie mniej elastyczny niz Cerrone. Ale jest kompletny z reszta kto w UFC nie jest… Sanchez ma lepszy bilans ostatnio no i ponoc jest to jego ostatnia walka więc z całą pewnością będzie parł do zwycieztwa… Cerrone niby szerzej z kopytami wypada. Nie wiem czemu ale odnoszę wrazenie ze Donald to juz tylko dla hajsu walczy. Choć ostatnia walka faktycznie była całkiem całkiem no ale…
Stawiałbym jednak na scenariusz w którym Sanchez go podda…
Cerrone ma moim zdaniem dużo lepszy parter pod kątem grapplerskim niż Diego. Ostatnio dwa razy poddał na SUG Dos Anjosa.
To będzie przypominało pojedynek Conora z Dziadkiem w barze :matt: Diego już od dawna ma wysypane kredki z piórnika.
Przecież Cowboy znokautuje Sancheza w 1rd.
Cowboy niestety też jest już mega rozbity po tych wojnach, ale z Sanchezem go dzielą z dwa levele.
No i trzeba pamiętać u kogo Diego trenuje.
Po tej walce pierwszy zwycięzca TUFa emeryturka sportowa pewnie..
:razz:łacz:
Kur tu się Łysy nie boi ze któryś się przekreci hehe
Diego pokonał sam siebie już jakiś czas temu. Wychodzenie do oktagonu to tylko formalność.
:razz:łacz:
Jeszcze walka z Conorem :roberteyeblinking:
Zgadza się. Cerrone wychodzi jeszcze do klatki z jakąś taktyką. Sanchez już od lat nastawia się na wojny i urwanie głowy. Poziom rozbicia wynikający ze stylu obu zawodników stawia Diego w roli underdoga.
Diego w sumie odkąd pamiętam tak walczył, ale to jaki zjazd zaliczył od czasu walki z Heldem, to jest coś strasznego. I na niego przyszła już pora, szkoda, bo jego walki zwykle dostarczały wielu emocji.
Pojedynek z Diego to dla Cerrone jakiś dżołk.