Khamzat Chimaev wierzy, że czołowy zawodnik kategorii średniej UFC, nie jest na jego poziomie. Darren Till w mediach społecznościowych dał jasno znać, że jest otwarty na walkę z „Borzem” w oktagonie UFC. Zawodnicy rozmawiali również prywatnie o potencjalnym pojedynku. W rozmowie z mediami podczas pobytu na „Fight Island” Chimaev stwierdził, że jest lepszy od Darrena Tilla i nadal czeka na ogłoszenie przez UFC jego kolejnego rywala.
Nie wiem, czekam na kogoś kto się zgodzi na walkę. Zobaczymy. Sporo osób tłumaczy się, że nie jestem z top 10. Nikt mnie nie zna, a wszyscy przecież o mnie gadają. Jak mogą twierdzić, że nikt nie wie kim jestem? Myślę, że ci goście są przestraszeni, pier*olą głupoty.
Jasne, że chcę bić się z Demianem Maią. Może go uduszę i dostanę czarny pas w BJJ, zobaczymy. Jeśli on chce się bić ze mną, jestem gotowy.
Nie byłem zaskoczony wyzwaniem od Darrena Tilla. To miły gość, ale nie jest na moim poziomie. Obalę go i tam go zmiażdżę.
Napisałem mu w prywatnej rozmowie żeby przyleciał do Abu Dhabi, bo na niego czekam.
Till odpowiedział na swoim profilu na Instagramie udostępniając serię zdjęć:
Till (18-3-1 MMA) w ostatnim pojedynku w oktagonie UFC musiał uznać wyższość byłego mistrza dywizji, Roberta Whittakera, który pokonał Anglika przez decyzję sędziowską. W trakcie walki Darren doznał kontuzji kolana po jednym z kopnięć w wykonaniu rywala. Była to druga walka w kategorii średniej „Goryla” – w swoim debiucie przez decyzję sędziowską wygrał z Kelvinem Gastelumem. W następnej walce w grudniu Anglik zmierzy się z Jackiem Hermanssonem.
Chimaev (9-0 MMA) pod szyldem amerykańskiej organizacji w niezwykle dominujący sposób wygrał trzy walki w 66 dni. Ostatni raz w oktagonie był widziany we wrześniu bieżącego roku, kiedy to znokautował Geralda Meerschaerta w zaledwie 17 sekund. Po ostatniej wygranej wyzywał na pojedynek mistrzów dywizji do 77 i 84 kilogramów, Nate’a Diaza czy „Wonderboy” Thompsona. Możliwe, że jego kolejnym rywalem w oktagonie UFC będzie Neil Magny.