Conor McGregor zaprzecza słowom Dany White’a, który twierdził, że ten zaakceptował propozycję walki z Khamzatem Chimaevem. Dziennikarz ESPN rozmawiał krótko z Irlandczykiem. „The Notorious One” wyznał, że wiadomość na Twitterze nie odnosiła się do słów „Borza” i nie chciał wyjaśnić co ma na myśli.

Rozmawiałem krótko z Conorem McGregorem. Potwierdził, że jego wiadomość na Twitterze, że „akceptuje” nie odnosiła się do Khamzata Chimaeva wbrew temu co podano z innych źródeł. Nie chciał jednak powiedzieć o co mu chodziło.

Jakiś czas później McGregor na swoim profilu na Twitterze zamieścił ten sam komunikat, lecz tym razem po filipińsku, przez co od razu rozpoczęły się spekulacje na temat pojedynku Irlandczyka z legendą boksu pochodzącą z Filipin, Mannym Pacquiao.

Na początku roku sam McGregor wspominał o potencjalnej walce w boksie z Filipińczykiem.

Byłbym otwarty na walkę w boksie. Jesteśmy bardzo blisko podpisania kontraktu z Mannym… [śmiech] Są rozmowy na temat mojej walki z Mannym. Jest oferta. Po prostu to nie był odpowiedni moment, jeszcze nie.

Jak widać mimo przejścia na sportową emeryturę, Conor McGregor nie daje o sobie zapomnieć fanom mieszanych sztuk walki. Zawodnik w poprzednich wywiadach wyznał, że nie może dogadać się z UFC na temat swojej przyszłości w oktagonie, dlatego też postanowił odejść ze sportu. Ostatnio Irlandczyk był widziany na wakacjach wraz ze swoją rodziną.

Ogłoszono także starcie w MMA, które z pewnością zwróciło uwagę byłego podwójnego mistrza UFC. Khabib Nurmagomedov ma wrócić do klatki 24 października, aby zmierzyć się z Justinem Gaethje. Jak wiemy McGregor bardzo chciałby rewanżu z Rosjaninem. Dana White wyznał, że najlepszym ruchem dla Irlandczyka będzie teraz poczekanie na wynik tego pojedynku i ewentualny powrót w przyszłym roku.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.