Sean O’Malley inspiruje się wielkimi gwiazdami UFC jak Conor McGregor i Israel Adesanya. Wschodząca gwiazda największej organizacji MMA na świecie na UFC 252 zawalczy z solidnym Marlonem Verą. Przed walką „Sugar” w rozmowie z dziennikarzami wypowiedział się na temat swojej kariery oraz walki z „Chito”.

Myślę, że kariera Conora potoczyła się naprawdę dobrze. Israela Adesanyi też więc chciałbym mieć podobną karierę do nich. McGregor i ja jesteśmy podobni pod względem stylu walki. Nokautujemy ludzi w pierwszej rundzie. Nie boimy się powiedzieć jak według nas rozegra się walka.

Myślę, że wszystko teraz zależy od tego co pokażę w walce i jak skończę przed czasem „Chito”. Jeśli wygram przez decyzję, moja kolejna walka nie będzie z wielkim nazwiskiem. W sumie mogłaby być, bo jak wygram decyzją to będzie to bardzo imponująca wygrana. Jeśli jednak zniszczę go szybko to dostanę walkę z kim tylko będę chciał.

Vera jest w UFC, jest twardy, pokonał innych zawodników w UFC, skończył nawet ich przed czasem i nigdy sam nie przegrał przed czasem. Jest twardy, to ciężka walka, jest na pewno dotychczas moim najcięższym rywalem i prawdopodobnie skończę go w pierwszej rundzie.

O’Malley (12-0 MMA) jest niepokonany w zawodowej karierze w MMA. W UFC wygrywał 4 razy, a do największej organizacji MMA na świecie dostał się przez galę „Dana White’s Contender Series”. W ostatniej walce w imponującym stylu „Sugar” znokautował byłego mistrza WEC, Eddiego Winelanda.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.