Jorge Masvidal przegrał walkę o pas mistrzowski kategorii półśredniej z Kamaru Usmanem, lecz „Gamebred” nie zamierza przerywać pogoni za tytułem. Zaraz po porażce na UFC 251 zapytany przez dziennikarzy o kolejnego rywala w klatce, Masvidal miał kilka propozycji.

Na pewno nie ten wrażliwy gość z czapką MAGA [Colby Covington]. On został skończony przed czasem przez Usmana mając pełny obóz przygotowawczy. Miał 12 tygodni na treningi i został przez niego skończony. Ten gość jest dużo niżej niż my jeśli chodzi o poziom.

Miałem 6 dni na przygotowania i nie byłem w zagrożeniu w tej walce nawet przez chwilę. Nie miałem najlepszej kondycji, ale nie było mowy o tym żeby skończył mnie przed czasem. Wszyscy to widzieli. Na pewno więc nie zawalczę z tym frajerem.

Poza Tobą i kilkoma dziennikarzami tutaj nikt nawet nie wie kto to jest. Został skończony przed czasem przez gościa, z którym ja biłem się z 6-dniowym wyprzedzeniem. Usman złamał mu szczękę, uciekał z klatki… Nie sądzę, że on jest na tym poziomie. Nie wiem jednak kto będzie moim kolejnym rywalem. Zobaczymy z kim zestawienie ma dla nas najwięcej sensu.

Leon Edwards… Nie wiem. Zgodzę się jeśli liczby będą się zgadzać i taka walka sprawi, że będę bliżej walki o tytuł. Na pewno wezmę walkę z tym, kto zbliży mnie do walki o pas mistrzowski, wybierzemy odpowiednich rywali. Nie będę bił się z jakimś nieznanym zawodnikiem czy debiutantem. Upewnimy się, że będzie to odpowiedni rywal, z którym wygrana będzie miała znaczenie w wyścigu o pas mistrzowski.

Masvidal i Covington to byli przyjaciele oraz partnerzy treningowi z „American Top Team”, z którego Colby nie tak dawno odszedł. Teraz zawodnicy wymieniają się wyzwiskami w mediach społecznościowych oraz w wywiadach z dziennikarzami.

Jeśli chodzi o Edwardsa, z tym również „Gamebred” nie ma najlepszych relacji. Do awantury pomiędzy zawodnikami doszło przy okazji walki Masvidala z Darrenem Tillem. Wtedy to po pojedynku Anglik zaczepiał Amerykanina, który nie zamierzał wdawać się z nim w dyskusję. Doszło do rękoczynów, podczas których Edwards doznał rozcięcia pod okiem.

Zobacz także: Szaleńcy nie odpoczywają!

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.