Charles Oliveira wierzy, że swoim występem w potencjalnej walce z Dustinem Poirierem mógłby zachwycić Khabiba Nurmagomedova i przekonać go do powrotu do oktagonu UFC. Jak wiemy, po walce z Conorem McGregorem na UFC 257, Poirier stwierdził, że to Brazylijczyk powinien być jego rywalem w potencjalnej walce o pas mistrzowski kategorii lekkiej. W rozmowie z MMA Fighting Oliveira wypowiedział się na temat swojego zestawienia z „The Diamondem”.
To walka, którą należy zrobić. Dustin Poirier sam powiedział, że trzeba zrobić taką walkę. Wygrałem 8 ostatnich walk i nie bawię się w gierki w tej dywizji, on to doskonale wie.
Co innego pozostało? Nie ma już innych rozwiązań. UFC dało mi Tony’ego Fergusona z 20-dniowym wyprzedzeniem. „The Boogeyman” – widzieliście co się z nim stało. Dustin Poirier walczył z Conorem McGregorem. Każdy wie jak ważny dla organizacji jest McGregor. Widzieliśmy co zrobił z nim Dustin. Nie zasługujemy na walkę o pas mistrzowski? To jest walka, którą trzeba zestawić.
Dustin Poirier jest bardzo twardy, dobry w stójce i w parterze. Wszyscy wiedzą, że ja się rozwinąłem w stójce i nie boję się tam wymian. Każdy też wie jak bardzo niebezpieczny jestem w parterze gdy obalę przeciwnika. Szanuję wszystkich, ale to jest mój moment, mój czas. Będę mistrzem UFC w 2021 roku. Nokaut albo poddanie, nieważne, to ja będę zwycięzcą.
Oliveira wypowiedział się o potencjalnej walce z niepokonanym dotychczas Khabibem Nurmagomedovem, który jak słusznie zauważył Brazylijczyk, ma na swoim koncie 29 zwycięstw z rzędu. Brazylijczyk docenił umiejętności Rosjanina, który dominował swoich rywali w klatce UFC. W przeszłości wygrywał z m.in. Justinem Gaethje, Dustinem Poirierem, Conorem McGregorem czy Edsonem Barbozą.
Musisz szanować gościa, który wygrał 29 razy z rzędu i nigdy nie przegrał w karierze. Zdominował każdego swojego rywala, pokonał duże nazwiska w tej dywizji. Nie walczył jednak ze mną więc nie może mówić, że jest poziomy nad wszystkimi. Może gadać, że jest lepszy od tych, z którymi wygrał. Dustin Poirier i Conor McGregor – wygrał z nimi więc może przyznać, że jest lepszy od nich, ale nie może tak gadać o mnie, bo nigdy ze mną się nie bił. Moja wygrana z Dustinem Poirierem i zostanie mistrzem z pewnością mogłoby skusić Khabiba do powrotu, a jeśli zdecydowałby się na powrót to walczyłby o pas mistrzowski. Nie wierzę jednak, że wróci. Przyrzekł na grób ojca więc skupmy się na tym co jest teraz – Charles Oliveira vs Dustin Poirier o pas mistrzowski kategorii lekkiej UFC.
31-letni Oliveira (MMA 30-8, 1 NC) na minionej gali UFC 256 przedłużył swoją passę do 8 zwycięstw z rzędu pokonując legendę kategorii lekkiej, Tony’ego Fergusona. Specjalista od brazylijskiego jiu-jitsu wcześniej wygrywał m.in. z Kevinem Lee, Jaredem Gordonem, czy Jimem Millerem. „Do Bronx” zajmuje obecnie 3. miejsce w rankingu UFC. Przed nim są już tylko Dustin Poirier, Justin Gaethje i Khabib Nurmagomedov. 19 z 30 zwycięstw w swojej karierze Brazylijczyk zdobywał poddając swoich rywali. W ostatnich walkach pokazał on niezwykły progres w stójce, gdzie agresywnie spycha swoich przeciwników do obrony.
Nurmagomedov (29-0 MMA) cały czas, mimo zakończenia kariery, jest testowany przez USADA. Aktualnie Khabib ma na swoim 29 wygranych walk w MMA. Jeszcze przed ostatnią walką mówiło się o tym, że mistrz chce bić się do chwili, aż jego rekord osiągnie wynik 30. Po UFC 257 Khabib wyznał, że nie jest zainteresowany kolejnymi startami w oktagonie. Rosjanin jest przekonany, iż jest wiele poziomów ponad rywalami. Nadal nie wiadomo czy UFC pozbawi go pasa mistrzowskiego kategorii lekkiej.