Alexander Volkov wygraną na UFC Vegas 18 udowodnił, że należy do czołówki kategorii ciężkiej UFC. Rosjanin pokonał doświadczonego Alistaira Overeema przez TKO w drugiej rundzie pokazując swoją siłę ciosu. Na wygraną Volkova zareagował pierwszy pretendent w królewskiej dywizji, Francis Ngannou, który w swojej kolejnej walce zmierzy się z mistrzem, Stipe Miociciem. Starcie „Predatora” z aktualnym posiadaczem tytułu odbędzie się 27 marca na UFC 260.
Dobra robota Volkov, teraz będziesz bawić się na polu dla wielkich mężczyzn. Uważaj, bo bywa tutaj ślisko.
Good jod Volkov you're now playing on the big men field. Be careful it's Slippery 😏#UFCVegas18
— Francis Ngannou (@francis_ngannou) February 7, 2021
Volkov (33-8 MMA) w ostatnich 4 pojedynkach ma bilans 3-1. Na 33 wygranych w karierze, Rosjanin 22 razy wygrywał nokautując swoich przeciwników. Rosjanin w swojej karierze mierzył się z m.in. Curtisem Blaydesem, Derrickiem Lewisem, Fabricio Werdumem, Stefanem Struve czy Royem Nelsonem. Doświadczony „Drago” to były mistrz kategorii ciężkiej organizacji M-1 Global i Bellator MMA. Przed starciem z Overeemem, zajmował on 6. miejsce w rankingu królewskiej dywizji UFC.
Francis ty mutancie
Najman i Francis robią Wołkowa boksersko z palcem w dupie
Z przegranym Stipe vs Mgebe chciałbym Volkova zobaczyć.
Chimaev ubiłby tego placka jak kotleta.
Walka z Ngannou ciekawa ale może być jak z Lewisem
Ich wszystkich by ubił.
nasz białas, zna klasyke
Hahaha, ciężko nie myśleć o tym jak o tym pisałem. ŻYCIOWY PARKIET BYWA ŚLISKI MORDO!
Volkov nie pokazał nic nadzwyczajnego, to Koń był cienki A nie Volkov dobry. Zrobil to co miał zrobić.