Mistrz KSW Tomasz „Żyrafa” Narkun w rozmowie z Muscle Power TV opowiada o chęci zdominowania KSW oraz swojej stale rosnącej formie oraz popularności.
Mistrz KSW Tomasz „Żyrafa” Narkun w rozmowie z Muscle Power TV opowiada o chęci zdominowania KSW oraz swojej stale rosnącej formie oraz popularności.
I jak skończyłeś?
Jako mistrz KSW w wieku 26 lat, a co?
Kij oko hejterom.
Piwerko zawsze brzmi bardziej elitarnie. Ostatnio sam zacząłem robić. Chcesz o tym posłuchać?
Proszę, połóż się na kanapie i opowiedz mi o tym.
Kiedy inni koledzy czytali książki, on też trenował 🙂
Trenuj, trenuj, bo Wójcik ma chrapkę na pas.
Poprawiłem
Lubie Narkuna.
"Kiedy koledzy szli na piwo, ja szedłem już po drugie"
~ hejter z Cohones
Nie czaje, chwali się czy żali ?
Po prostu odpowiada na pytanie.
Nie było takiego pytania
Kiedy koledzy szli na trening, ja przeważnie jednak nie docieralem
Ło Boże. Przesłuchałem i ide zbierać glore i chwałe.
Zawodnik dobry, ale gadać to ni umi
Wywiady z Narkunem to dla mnie męczarnia…
Chętnie zobaczyłbym starcie Narkun vs USADA.
Ciężko powiedzieć dlaczego ale jak go słucham to robi pozytywne wrażenie.
Temat o Narkunie, to zapytam.
Drysdale ma jakiś wyłącznościowy kontrakt? Bo chyba KSW byłoby stać na niego, a imo mega ciekawy przeciwnik dla Tomka.
Macie jakieś przemyślenia na ten temat?
musiałem 😀
musiałem 😀
Piękne! Poplakalem się 😀
Piękne! Poplakalem się 😀
Kiedy koledzy chcieli iść na piwo ja chciałem iść na wódkę.
Kiedy koledzy chcieli iść na piwo ja chciałem iść na wódkę.
Mam konto na cohones, nie mam kolegów
Mam konto na cohones, nie mam kolegów
I teraz robi za nośnik reklamowy do bicia.
I teraz robi za nośnik reklamowy do bicia.
Dziennikarz jakby nie umie w język polski.
Dziennikarz jakby nie umie w język polski.
hejtery jebane!
dobry wywiad, Narkun niezle nosem zaciaga, moze dlatego ;- )
hejtery jebane!
dobry wywiad, Narkun niezle nosem zaciaga, moze dlatego ;- )
O motyla noga, ubiegłeś mnie. Ale miło widzieć pokrewne dusze.
Prowadzący niezłe suple wcina.
O motyla noga, ubiegłeś mnie. Ale miło widzieć pokrewne dusze.
Prowadzący niezłe suple wcina.
Już się go tak nie czepiajcie. Co ma gadać, że ma wysrane na KSW i idzie do UFC, a potem siedzieć rok bez walki? Zawodnicy mają, tak powalone kontrakty, że za byle jajco może dostać kare, jak Karaoglu i spłacać do końca kariery. Więc stąd pewnie u wielu zawodników, bierze się pewien dystans do wywiadów i nabieranie wody w usta. Nawet sam Juras zbytnio po KSW i FEN nie jedzie, bo wie że go Polsat szybko utemperuje.
Już się go tak nie czepiajcie. Co ma gadać, że ma wysrane na KSW i idzie do UFC, a potem siedzieć rok bez walki? Zawodnicy mają, tak powalone kontrakty, że za byle jajco może dostać kare, jak Karaoglu i spłacać do końca kariery. Więc stąd pewnie u wielu zawodników, bierze się pewien dystans do wywiadów i nabieranie wody w usta. Nawet sam Juras zbytnio po KSW i FEN nie jedzie, bo wie że go Polsat szybko utemperuje.
Ostatnio moda na takie kołczingowe gadanie. A tu mamy sportowca, który wybrał MMA jako dziedzinę, której się poświęcił i szuka dzięki niej środków do życia. Więc jeśli wybrałby piwo + odżywki + treningi to ma po karierze. Jeśli koledzy wybrali piwo to raczej nie ma ich w sporcie zawodowym, a jak są, to mogą niedługo niedobrze skończyć. Ja rozumiem, że to piwo to tylko lżejsza wersja imprez, ale jak ktoś wybiera sport to raczej nie leje się u niego wóda, bo kończy ledwo człapiąc z najmniej wymagającym przeciwnikiem.
Do czego to doszło, że profesjonalny sportowiec musi dodawać, że nie chleje….:facepalm:
Ostatnio moda na takie kołczingowe gadanie. A tu mamy sportowca, który wybrał MMA jako dziedzinę, której się poświęcił i szuka dzięki niej środków do życia. Więc jeśli wybrałby piwo + odżywki + treningi to ma po karierze. Jeśli koledzy wybrali piwo to raczej nie ma ich w sporcie zawodowym, a jak są, to mogą niedługo niedobrze skończyć. Ja rozumiem, że to piwo to tylko lżejsza wersja imprez, ale jak ktoś wybiera sport to raczej nie leje się u niego wóda, bo kończy ledwo człapiąc z najmniej wymagającym przeciwnikiem.
Do czego to doszło, że profesjonalny sportowiec musi dodawać, że nie chleje….:facepalm:
a popek?
a popek?
Fajnie Tomek gada, pozdro.
Fajnie Tomek gada, pozdro.
"Kiedy koledzy szli na piwo, nie musieli mnie długo namawiać" ~ Andrzej Wszechstylowy
"Kiedy koledzy szli na piwo, nie musieli mnie długo namawiać" ~ Andrzej Wszechstylowy
Chyba znasz niewielu profesjonalnych sportowców, skoro takie rzeczy piszesz. Wszyscy są tylko ludźmi, każdy lubi czasem odpiąć. Robert Lewandowski – wielki profesjonalista – a był napierdolony tak, że ledwo na nogach stał na pasterce w mazurskiej wsi gdzie ma posiadłość. Przykłady można mnożyć, że o ewenementach jak bracia Diaz czy obecnie Derrick Lewis to nie piszę. Wniosek: (praktycznie) wszyscy piją. Connor także na wielu dokumentach śmiga ze szklaną whiskey.
Chyba znasz niewielu profesjonalnych sportowców, skoro takie rzeczy piszesz. Wszyscy są tylko ludźmi, każdy lubi czasem odpiąć. Robert Lewandowski – wielki profesjonalista – a był napierdolony tak, że ledwo na nogach stał na pasterce w mazurskiej wsi gdzie ma posiadłość. Przykłady można mnożyć, że o ewenementach jak bracia Diaz czy obecnie Derrick Lewis to nie piszę. Wniosek: (praktycznie) wszyscy piją. Connor także na wielu dokumentach śmiga ze szklaną whiskey.
Chyba Ty nie rozumiesz co to znaczy cykl treningowy zawodnika MMA, a piłkarza. Jeśli Robert kiedykolwiek przyszedłby na trening napierdzielony to wyjdzie z niego szybciej niż tam wszedł. Jak pamiętasz niedawną aferę alkoholową w kadrze to było kilka nazwisk, które nie brały w niej udziału całkowicie, a woleli spędzić czas z rodziną i Robert był wśród nich. Jak się napije na święta to jego sprawa, a wyciąganie takich rzeczy jak sytuacja z pasterki(jeszcze kij wie, czy go tam wyczułeś, czy ktoś znajomy opowiadał) jest parodią. Czy Diazy chleją? Raczej palą zioło. Przykładu Lewisa nie rozumiem, bo nie uważam go za profesjonalnego sportowca. Niektórym wystarczy kupa mięśni i łapa, która potrafi przywalić.
Chyba Ty nie rozumiesz co to znaczy cykl treningowy zawodnika MMA, a piłkarza. Jeśli Robert kiedykolwiek przyszedłby na trening napierdzielony to wyjdzie z niego szybciej niż tam wszedł. Jak pamiętasz niedawną aferę alkoholową w kadrze to było kilka nazwisk, które nie brały w niej udziału całkowicie, a woleli spędzić czas z rodziną i Robert był wśród nich. Jak się napije na święta to jego sprawa, a wyciąganie takich rzeczy jak sytuacja z pasterki(jeszcze kij wie, czy go tam wyczułeś, czy ktoś znajomy opowiadał) jest parodią. Czy Diazy chleją? Raczej palą zioło. Przykładu Lewisa nie rozumiem, bo nie uważam go za profesjonalnego sportowca. Niektórym wystarczy kupa mięśni i łapa, która potrafi przywalić.
Za groźny – odpada. Trzeba ściągnąć kogoś z faveli. No i bierz pod uwage lajki.
Za groźny – odpada. Trzeba ściągnąć kogoś z faveli. No i bierz pod uwage lajki.
Pierdolisz głupoty, powtarzam wiec – nie znasz chyba zbyt wielu sportowców, bo wyobrażenie, o tym jak to wygląda masz nikłe. A cykli treningowych pod walke zawodnika MMA miałem kilka. Teraz Ty pochwal się ile zrobiłeś i ilu znasz ludzi z tego środowiska i wiesz jak oni się prowadzą, bo spotykasz ich codziennie. Mało tego – na obozie w Wałczu, po cichaczu przed Bagim też chłopaki po treningu piją piwko. Zdziwko, co? Opinii o Derricku Lewisie równie inteligenta jak reszta wypowiedzi – top100+ Narkun profesjonalnym sportowcem a top 10 HW świata nie. Zresztą ostatni mój post w tym temacie z prostej przyczyny – mam rację i nie chce mi się kontynuować bicia piany.
I żeby nie było niejasności – ja nie piszę, że oni latają non stop po imprezach, tylko zdaża im się wypić/mocniej przyimprezować jak każdemu. Nawet jak są przed walkami, w połowie sezonu, czy czym się tam zajmują.
Pierdolisz głupoty, powtarzam wiec – nie znasz chyba zbyt wielu sportowców, bo wyobrażenie, o tym jak to wygląda masz nikłe. A cykli treningowych pod walke zawodnika MMA miałem kilka. Teraz Ty pochwal się ile zrobiłeś i ilu znasz ludzi z tego środowiska i wiesz jak oni się prowadzą, bo spotykasz ich codziennie. Mało tego – na obozie w Wałczu, po cichaczu przed Bagim też chłopaki po treningu piją piwko. Zdziwko, co? Opinii o Derricku Lewisie równie inteligenta jak reszta wypowiedzi – top100+ Narkun profesjonalnym sportowcem a top 10 HW świata nie. Zresztą ostatni mój post w tym temacie z prostej przyczyny – mam rację i nie chce mi się kontynuować bicia piany.
I żeby nie było niejasności – ja nie piszę, że oni latają non stop po imprezach, tylko zdaża im się wypić/mocniej przyimprezować jak każdemu. Nawet jak są przed walkami, w połowie sezonu, czy czym się tam zajmują.
jak forma?
jak forma?
Skoro tak, to gratuluję podejścia. Życzę wysokoprocentowej, znaczy się wysokiej formy Tobie i inny zawodnikom:beer:
Skoro tak, to gratuluję podejścia. Życzę wysokoprocentowej, znaczy się wysokiej formy Tobie i inny zawodnikom:beer:
A to alko w ogóle jakoś przeszkadza?? :benny:
Szczególnie w małej ilości?? :benny:
Jedno piwko , to przeca jak nic, a i nerki sie przefiltrują lepiej! :dobry::OK:
A to alko w ogóle jakoś przeszkadza?? :benny:
Szczególnie w małej ilości?? :benny:
Jedno piwko , to przeca jak nic, a i nerki sie przefiltrują lepiej! :dobry::OK:
Pierdolenie kazdy sportowiec tak mowi, nic nowego
:mamed:
:mamed:
w mma czy ogólna mordeczko?:))
w mma czy ogólna mordeczko?:))
ogolnie 😀
ogolnie 😀
zastanawia mnie to jego podciaganie nosem :benny:
zastanawia mnie to jego podciaganie nosem :benny:
A ja myślałem, że każdy sportowiec mówi 'po porażce wrócę silniejszy'.
Wystarczy w Google sprawdzić 😎
A ja myślałem, że każdy sportowiec mówi 'po porażce wrócę silniejszy'.
Wystarczy w Google sprawdzić 😎